Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Ale do niedawna musieliśmy znosić ograniczenia całkiem odmiennej natury. Czasami teleobserwatorowi zabraniano z zewnątrz nawiązywania łączności telepatycznej z jakimś celem. Na przykład w literaturze na temat UFO niektóre istoty pozaziemskie określane są mianem “Szarych".
Istoty te są niskie, szczupłe, mają poszarzałą cerę i według doniesień często przeprowadzają badania medyczne i dokonują operacji ginekologicznych na istotach ludzkich, zabieranych na pokład statku kosmicznego. U wyszkolonych teleobserwatorów, którzy próbowali przeniknąć do statków Szarych, następowała “blokada" widzenia, a dokładniej, podsuwana im była wizja zastępcza.
Zwykle łatwo jest wykryć oszukańczy sygnał. Na przykład, kiedy Szarzy wytwarzają zastępczą wizję, wielu teleobserwatorów otrzyma, o ile w ogóle się to stanie, bardzo niewielkie potwierdzenie danych; nic nie będzie się pokrywać. (Ostatnio, co wyjaśnię w rozdziale 14, cofnięty został nawet zakaz telepatycznego wywiadu na temat porwań przez UFO).
Ostatnie ograniczenie, o którym warto wspomnieć to problem rozumienia. Teleobserwatorzy przychodzą na sesję “tak jak są". Przypomina to bardzo sytuację kogoś, kto mając zawiązane oczy trafia do zupełnie obcego miasta. Ściąga opaskę i rozgląda się dokoła. Nie ma pojęcia, gdzie jest, ale zauważa budynki, ludzi, słyszy obce języki i doznaje wielu odczuć fizycznych. Może wszystko postrzegać, ale niczego nie rozumieć.
Żeby było jasne, wszystkie dane uzyskane na podstawie teleobserwacji muszą się mieścić w zasięgu intelektualnego doświadczenia teleobserwatora. Podczas gdy nieświadomy umysł próbuje uczynić informację zrozumiałą dla umysłu świadomego, praca przebiega łatwiej, jeśli świadomy umysł
rozumie już podstawowe pojęcia związane z tymi danymi. Na przykład, ja nie przydałbym się na wiele, próbując dotrzeć do szczegółów nowoczesnej techniki pozaziemskiej. Po prostu nie wiedziałbym na co patrzę. Przy największych wysiłkach, mój nieświadomy umysł prawdopodobnie nie byłby w stanie przekazać memu umysłowi świadomemu nic więcej ponad podstawowe informacje na temat techniki.
Natomiast wyszkolony inżynier mógłby objąć myślą wszelkie ważne informacje, włącznie ze szczegółami technicznymi. Techniczne wykształcenie inżyniera pomogłoby mu w zrozumieniu postrzeganej rzeczywistości. Z drugiej strony, ponieważ jestem socjologiem, mogę być bardzo pomocny w badaniu pozaziemskich społeczeństw. Łatwiej będzie mi zrozumieć, w jaki sposób organizują się i sprawują rządy. To znaczy, mój świadomy umysł bez trudu zrozumie to, co ukaże mu umysł nieświadomy, a ja będę w stanie wytłumaczyć to innym. Podsumowując, nieświadomy umysł
może postrzegać dosłownie wszystko, ale żeby zrozumieć to, co się postrzega, trzeba oprzeć się na umyśle świadomym.
Ogółem biorąc, ograniczeń teleobserwacji jest stosunkowo niewiele, a ponieważ są one
konsekwencją naszych umiejętności i wyszkolenia, prawdopodobnie nie będą stanowić problemu dla przyszłych pokoleń lepiej wyszkolonych teleobserwatorów. Jeśli chodzi o ograniczenia narzucane nam przez istoty pozaziemskie, należy stwierdzić, że występują one sporadycznie, a ich celem wydaje się być niedopuszczenie do ingerencji w ich życie, a także ochrona nas – Ziemian przed czymś, na co nie jesteśmy w pełni przygotowani. Myślę, że nawet te ograniczenia zostaną pokonane, gdyż rodzaj ludzki powoli dojrzewa do tego, by stanąć w obliczu czegoś, co według naszej dzisiejszej wiedzy stanowi dość silną społeczność galaktyczną.
Uprzedzenia Występujące w Obszernej Literaturze na Temat UFO
W porównaniu z obecnym stanem naszej wiedzy o działalności istot pozaziemskich na Ziemi bądź
w jej pobliżu, rozległa literatura na temat UFO zawiera liczne nie poparte naukowo uprzedzenia. Wiele fałszywych wniosków, jakie można znaleźć w owej literaturze, nie wynika bynajmniej z niekompetencji.
W trakcie prowadzenia badań przedstawionych w niniejszej pracy, czytałem książki i rozmawiałem z piszącymi je inteligentnymi ludźmi, którzy naprawdę próbują rozwiązać niezwykle zawikłany problem.
Zagadkę UFO trudno zrozumieć, nawet, jeżeli dysponuje się danymi zebranymi na drodze SRV.
Natomiast bez tych danych w ogóle nie sposób jej zgłębić. Jedyne dostępne publicznie źródła informacji opierają się na naocznych relacjach obserwacji UFO, raportach z porwań – uzyskiwanych zazwyczaj od osób zahipnotyzowanych – bądź na informacjach pochodzących z channelingu, w
którym przyjaźni kosmici rozmawiają z popierającymi ich istotami ludzkimi, przy czym te ostatnie znajdują się w stanie podobnym do transu.

Podstrony