Historia wymaga pasterzy, nie rzeĹşnikĂłw.

przykład jest bardzo prosty. Ukazuje on jednak wyraźnie, w jaki sposób rozróżnień deiktycznych można używać do wskazywania poprzedników wyrażeń anaforycznych. Anafora obejmuje przenoszenie pojęć zasadniczo przestrzennych w wymiar czasowy kontekstu wypowiedzi oraz przeinterpretowywanie umiejscowienia deiktyczńego na umiejscowienie w obrębie uniwersum rozważań*. Pojęcie poprzedniej wzmianki, którym posługują się zazwyczaj badacze anafory, dotyczy relacji czasowej zachodzącej w tekście mówionym między wyrażeniem anaforycznym a jego poprzednikiem. Deiktyczny w zasadzie składnik wyrażenia anaforycznego skierowuje uwagę adresata na określoną część tekstu lub kontekstu i niejako poucza adresata, że tam znajdzie, odnośnik. Oczywiście tym, co występuje w tekście lub w kontekście, nie jest odnośnik jako taki. Odnośnik znajduje się w uniwersum rozważań, stwarzanym przez tekst strukturę czasową i mającymi narzuconą przez tenże tekst. Struktura ta ulega ciągłym modyfikacjom. To więc, że odnośnik jest umiejscowiony tekstowo, oznacza, że da się on odnaleźć w uniwersum rozważań uporządkowanym
272 r,~ 273
t,. czasowo przez tekst. Późniejsze odniesione użycie wyrażenia anafory
cznego wskazuje odnośnik przez umiejscowienie tekstowe poprzedni- ~~ ka. Przypuśćmy np. , że w wyrażeniach anaforycznych zaimki tert i tamten oznaczają tylko różnicę bliskości czasowej wobec momentu wypo_ wiedzi. Wtedy wyrażenie to zwierzę, użyte anaforycznie, będzie kierować uwagę adresata na najbliższy odnośnik w uniwersum rozważań czyniący zadość sensowi wyrazu zwierzę. Wyrażenie tamto zwierzę bę. dzie odsyłać do odnośnika tekstowo dalszego (...).
Rzeczywistość nie jest taka prosta, jak zdawałby się sugerować ten przykład. (...) Nie twierdzimy, jakoby anaforyczne użycie zaimków wskazujących było całkowicie przewidywalne na podstawie ich użycia deiktycznego. Bez względu jednak na to, czy poszczególne języki używają zaimków wskazujących anaforycznie, czy też nie, ważne jest jedno: tak zwane przez logików uniwersum rozważań (lub punkt odniesienia, por. tom I, 6.6) nie jest po prostu nieuporządkowanym zbiorem potencjalnych odnośników, z których każdy jest równie dostępny w całym tekście lub w całej rozmowie. Niektóre potencjalne odnośniki są bardziej pierwszoplanowe, niż inne. O pierwszoplanowości decyduje częściowo niedawność wzmianki. Ponieważ sama ta niedawność jest pojęciem deiktycznym i jest tak czy inaczej zakodowana w zaimkach anaforycznych, więc anafora w gruncie rzeczy jest oparta na deiktyczności.
Wystarczy jednak chwila namysłu, żeby sobie uświadomić, że po= tenejalnych odnośników w uniwersum rozważań nie można ponumerować wyłącznie, ani nawet głównie, według niedawności i kolejności poprzednich wzmianek. Ograniczenia pamięci ludzkiej są tego rodza- ; ju, że nie potrafilibyśmy się posługiwać systemem odniesień anaforycznych złożonym z wyrażeń o takim np. znaczeniu: `byt wzmiankowany jako dwunasty od końca' albo `dwunasty byt wspomniany w mniej-, Bzym tekście' - chyba że mielibyśmy natychmiastowy dostęp do zapisu wszystkiego, co zostało poprzednio powiedziane, albo do wciąż aktua-' lizowanej pamięci komputera. Toteż porządek czasowy, w jakim uni~ wersum czynności zostaje ułożone przez tekstową kolejność wyrażeń ` odniesionych, jest bardzo krótkotrwały. Decyduje to o anaforycznym ,ł;; użyciu podstawowego rozróżnienia bliskości i odległości wobec zerowego punktu kontekstu wypowiedzi.
Co więcej, pierwszoplanowość w uniwersum rozważań nie jest wy- ~~~ łącznie sprawą niedawności poprzedniej wzmianki. Jak wskazuje -°
Isard (1975), kiedy w Zoo dziecko wyciąga rączkę w stronę Iwa, chcąc pogłaskać zwierzę, które uważa za wielkiego, łagodnego kota, dozorca może powiedzieć:
(6) Uważaj, on cię może ugryźć
chociaż poprzednio nie było o lwie żadnej wzmianki. W tym wypadku lew występuje w kontekście wypowiedzi. Mimo, że forma [on] jest tu nieakcentowana, odniesienie zaimka on można tu śmiało nazwać deiktycznym na podstawie niemal nieuniknionego współwystępowania z paralingwistycznym kierunkiem wzroku i gestem ręki. Można jednak przytoczyć inne przykłady, świadczące o tym, że potencj alny odnośnik bywa pierwszoplanowy w kontekście wypowiedzi, choć nie występuje w sytuacji wypowiedzi i nie był poprzednio wymieniany przez nadawcę ani adresata. Tak np. znajomemu, którego żona zginęła niedawno w wypadku samochodowym, mogę złożyć kondolencje słowami:
(7) Strasznie mną to wstrząsnęło, dopiero tydzień temu ją widziałem.
Oczywiście w takich okolicznościach nie muszę precyzować, do czego odnosi się [to], ani kto jest odnośnikiem zaimka orca. Jak dowodzą podobne przykłady, byt może być pierwszoplanowy w uniwersum rozważań, chociaż poprzednio nie było o nim wzmianki. Jeżeli zdefiniujemy anaforę w taki sposób, że wymaga ona wystąpienia odpowiedniego poprzednika w tekście lub kontekście, to oczywiście w przykładzie powyższym forma [ją] nie jest anaforyczna. A jednak funkcja tej formy jest chyba taka sama, jak w przykładzie
(8) Znam panią Smith bardzo dobrze: dopiero tydzień temu ją widziałem.
W obu przykładach, (7) i (8), [ją] odnosi się do osoby w danej chwili pierwszoplanowej. Ponieważ wiemy, że ta osoba jest kobietą, więc struktura gramatyczna i leksykalna języka każe nam użyć formy [ją], a nie [go] ani [je].
Wielu badaczy, m.in. Buhler (1934), powiedziałoby, że w przykładzie (7) odniesienie zaimka ona nie jest anaforyczne, lecz deiktyczne. To bowiem, na co wskazuje ten zaimek, nie występuje w zewnętrznym kontekście sytuacyjnym, lecz w intersubiektywnym doświadczeniu wspólnej pamięci nadawcy i adresata (por. Crymes 1968, 62-3). Jest je
274 ` 275
".' dnak oczywiste, że doświadczenie intersubiektywne, czyli wspólna pa
mięć, stanowi pojęcie ogólniejsze, bez którego nie można wyjaśnić także odniesienia anaforycznego w jego tradycyjnym ujęciu. Tacy badacze, jak Kristeva (1969) i Barthes (1970), podkreślają, że tak zwaną pospolicie intersubiektywność należałoby rączej nazwać międzytekstowością*, ponieważ wspólna wiedza używana do interpretacji tekstu sama z kolei jest wytworem ińnych tekstów (por. Ducrot i Todorow 1972, 446; Culler 1975, 139). Jest to w pewnym stopniu słuszne, zwłaszcza jeżeli mowa o tekstach literackich. Niecała jednakintersubiektywna wiedza używana do interpretacji tekstów wywodzi się z czegoś, o czym była mowa poprzednio. W gruncie rzeczy nie ma chyba powodu zaprzeczać temu, że w przykładzie (7) odniesienie zaimka ona jest anaforyczne.