.., s. 85-86; A. Barbaœev, op. cit., s. 245-246 (obszerny cytat).
423 E. Maleczyñska, Ruch husycki w Czechach i w Polsce, Warszawa 1954,
s. 452.
123
ta, ³o¿niczego królewskiego424. List ten nie zachowa³ siê, choæ
jest mo¿liwe, ¿e chodzi tu o fragment listu W. Jagie³³y do Wi-
tolda, bez daty425. Za tym przypuszczeniem przemawia jed-
na przes³anka - wzmianka o proœbie ksi¹¿¹t œl¹skich o po-
moc Polski przeciwko husytom426. W owym niedatowanym
liœcie by³a rzeczywiœcie wzmianka o proœbie ksiêcia g³ogo-
wskiego o pomoc polityczn¹ i wojskow¹ ze strony Polski427.
Jak wiadomo z póŸniejszego listu Witolda (z 13 czerwca)
król polski nie podj¹³ ¿adnej decyzji w tej sprawie, odsy³aj¹c
pos³ów do Witolda. Ten ostatni by³ oburzony biernoœci¹
W. Jagie³³y i stwierdzi³ w swoim liœcie, ¿e sprawa ta jest
oczywista i nale¿a³o natychmiast udzieliæ pomocy zagro¿o-
nym ksi¹¿êtom œl¹skim.
Wstêpnie mo¿na przyj¹æ, ¿e wspomniany list W. Jagie³³y
pochodzi rzeczywiœcie z pocz¹tku czerwca 1430 r. Za jego
datacj¹ na 1430 r. przemawia jeszcze sprawa Nowej Marchii.
W liœcie wspomniano o wkroczeniu wojsk krzy¿ackich do
Nowej Marchii, co zapewne nast¹pi³o dopiero po ostatecz-
nym uregulowaniu jej statusu przez Zygmunta Luksembur-
skiego w koñcu 1429 r. We wzmianowanym liœcie by³a jesz-
cze mowa o napadzie wojewody wo³oskiego Dana na Kiliê
(w Mo³dawii) i o husytach, w tym o przyjeŸdzie Dobka Pu-
cha³y do Krakowa. Dane te nie pozwalaj¹ jednak na bli¿sze
ustalenie daty tego listu.
Reakcj¹ Witolda na wspomnian¹ misjê Guta - a mo¿e
i wymieniony wy¿ej list - by³ nastêpny list wielkiego ksiêcia
do W. Jagie³³y z 13 czerwca 1430 r. (rzekomo z 24 maja
1429)428. W liœcie tym Witold ustosunkowa³ siê do listu króle-
wskiego. Najpierw wskaza³, ¿e Polacy nadal wspieraj¹ mate-
rialnie husytów, a król nie pisze nic na ten temat, mimo jego
424 CEV nr 1355, s. 832 (z b³êdn¹ dat¹ 1429 r.). Tu krótko o treœci tego listu.
425 CEXV, T. 3, nr 4 (dodatek) s. 501-503.
426 CEV nr 1355, s. 832.
427CEXV,T. 3,s. 502.
428 CEV nr 1355, s. 832-833 (rzekomo z 24 maja 1429 r.). W sprawie daty
zub. J. Goli, Kiinig..., s. 248 przyp. 2; ten¿e, Cechy a Prusy v stfedoveku, Praha
1897, s. 208 przyp. 149 (13 czerwca 1430); A. Prochaska, Napad..., s. 311
przyp. 1. List ten obszernie cytuje A. Prochaska, Ostatnie lata..., s. 197-198.
124
nalegañ. St¹d rodzi siê podejrzenie, ¿e król zawar³ jakieœ
„traktaty i umowy" z husytami. Zaœ ostateczna konkluzja
Witolda by³a taka, ¿e w³aœciwie nie ma wiêkszego sensu pi-
sanie listów do W. Jagie³³y.
Najciekawszy jest jednak list Witolda do panów pol-
skich z czerwca 1430 r.429. By³ to niejako list otwarty, w któ-
rym wielki ksi¹¿ê zwóci³ siê do Polaków jako „naszych przy-
jació³". Na jego wstêpie Witold wyrazi³ opiniê, ¿e zawsze by³
przyjacielem Polski i nigdy nic nie robi³ dla jej krzywdy.
Przypomnia³ te¿ sprawê swojej koronacji, oskar¿aj¹c króla
o z³amanie danego s³owa oraz o poni¿enie go i Litwy
w oczach œwiata. W tym kontekœcie Witold stwierdzi³, ¿e ani
on, ani Litwa nigdy nie byli „niewolnymi" i domaga³ siê, by
król polski „orzek³ o wolnoœci naszej". Oskar¿y³ te¿ króla
0 popieranie husytów i lekcewa¿enie swojej osoby przez nie-
odpowiadanie na jego pytania lub zbywanie go niczym. Opi-
niê swoj¹ umotywowa³ tym, ¿e trzykrotnie zwraca³ siê do
W. Jagie³³y z zapytaniem o treœæ rokowañ polsko-husyckich
w Kaliszu430. Witoldowi szczególnie chodzi³o o stanowisko
króla polskiego w sprawie stosunku do husytów. W tym ce-
lu m.in. s³a³ pisma i wykorzysta³ Wawrzyñca Zarembê, mar-
sza³ka koronnego. Ten ostatni zapewne przebywa³ wówczas
w Litwie i Witold skorzysta³ z nadarzaj¹cej siê okazji, by
za jego poœrednictwem spytaæ króla o dwie sprawy: dlacze-
go Polska zezwala na wolny wstêp husytów do Polski (cho-
dzi o zakup broni i materia³ów wojennych przez husytów)
1 czy odbywa siê to za wiedz¹ i zgod¹ króla? Niestety, nie
otrzyma³ on odpowiedzi na te pytania. Odpowiedzi¹ t¹
nie by³ list od króla przywieziony przez Guta 13 czerwca
429 CEV nr 1358, s. 836-839 (z b³êdn¹ dat¹ czerwiec 1429 r.). W sprawie
daty zob.: J. Goli, Konig..., s. 248 przyp. 2 i 254 przyp. 5; A. Prochaska, Na
pad..., s. 311 przyp. 1. Omówienie listu: A. Prochaska, Ostatnie lata..., s. 205-
208; A. Barbaœev, op. cit, s. 247-249 (t³umaczenie rosyjskie); P. SleŸas, Vytau-
to konfliktas..., s. 216.
430 Król W. Jagie³³o by³ w Kaliszu w dniach 16-19 kwietnia 1430 r
(A. G¹siorowski, op. cit, s. 89). O tajnych rokowaniach w Kaliszu niewiele
wiadomo, zob.: A. Prochaska, W kwestii..., s. 87; ten¿e, Ostatnie lata..., s. 202;
ten¿e, Napad..., s. 318.
125
1430 r.431. Misja Guta zaczê³a siê zaœ w osiem dni po przyby-
ciu W. Zaremby do króla i poinformowaniu go o pytaniach
Witoldowych. Tak wiêc Witold móg³ siê spodziewaæ odpo-
wiedzi na swoje pytania. Niestety, zdaniem Witolda, list kró-
lewski by³ „nic nie mówi¹cy" i napisany „jakby na poœmie-
wisko nasze"432.
W rezultacie niemo¿noœci porozumienia siê z W. Jagie³³¹,
Witold zwróci³ siê bezpoœrednio do panów polskich w oma-
wianym liœcie. Chcia³, by wp³ynêli oni na króla i zmianê jego
postêpowania. Domaga³ siê szczególnie, by Polacy nie dopu-
œcili do napadu husytów na Prusy (tj. Zakon Krzy¿acki), co
musia³o nast¹piæ przez terytorium Polski. Wielki ksi¹¿ê za-
przeczy³ te¿ plotkom, rozsiewanym przez jego wrogów
(oczywiœcie Szafrañców) o rzekomych d¹¿eniach do od³¹cze-
nia Rusi i rejonu Nieszawy od Polski. Wa¿ne by³o te¿ stwier-
dzenie Witolda, ¿e jego przygotowania wojenne nie by³y
skierowane przeciwko Polsce. Ich Ÿród³em by³y natomiast
polskie przygotowania wojenne - nie wiadomo, przeciwko
komu? W razie polskiego najazdu na Litwê, Litwa bêdzie siê
broniæ!
W sumie omawiany list Witolda zawiera³ wa¿ne treœci
polityczne. Przede wszystkim wielki ksi¹¿ê nie chcia³ zry-
waæ z Polsk¹ i by³ zainteresowany w usuniêciu niejasnoœci
i wzajemnych oskar¿eñ w stosunkach polsko-litewskich.
Zwraca uwagê bezpoœrednie zwrócenie siê Witolda do pa-
nów polskich, bez poœrednictwa W. Jagie³³y. Z jednej strony
by³o to dowodem braku zaufania i wrogoœci we wzajemnych
stosunkach obu kuzynów i potrzeby szukania sojusznika
gdzie indziej. Zaœ z drugiej strony bezpoœredni zwrot do Po-
laków mia³ na celu wp³yniêcie na nich i podejmowane przez
nich decyzje. Wp³yniêcie to zmierza³o niew¹tpliwie do od-