X


Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Potem Jahmose położył dłoń na ramieniu Renisenb.
— Nie złość jej. Zbyt wyraźnie pokazujesz swoje uczucia, Renisenb. Słyszałaś, co po-
wiedział ojciec? Jeśli zrobi się to, co każe Henet, nie będzie więcej śmierci...
II
Henet przycupnęła na piętach w jednym ze składów i przeliczała stosy prześciera-
deł. Były stare, musiała więc sprawdzać znaki w narożnikach trzymając je blisko przy
oczach.
— Ashayet — mruknęła. — Prześcieradła Ashayet. Oznaczone w roku, w którym tu
przyszła... ona i ja razem z nią... To dawno temu. Zastanawiam się, czy wiesz, Ashayet,
do czego służą teraz twoje prześcieradła.
Nagle przestała chichotać i drgnęła. Usłyszała jakiś dźwięk i obejrzała się przez ra-
mię. To był Jahmose.
— Co robisz, Henet?
— Kapłani potrzebują więcej prześcieradeł do mumifikacji. Zużywają ich całe sto-
sy. Tylko wczoraj zużyli czterysta łokci. To okropne, jak zużywają się prześcieradła na
pogrzeby! Będziemy musieli wziąć te stare. Są w dobrym gatunku i nie zniszczone.
Prześcieradła twojej matki, Jahmose... Tak, prześcieradła twojej matki...
— Kto powiedział, że możesz je wziąć?
Henet roześmiała się.
— Imhotep zostawił wszystko do mego uznania. Nie muszę prosić o pozwolenie. On
ufa starej, biednej Henet. Wie, że ona zrobi wszystko jak należy. Doglądałam większości
spraw w tym domu przez długi czas. Myślę, że teraz dostanę nagrodę!
144
145
— Na to wygląda, Henet — głos Jahmosego brzmiał łagodnie — mój ojciec powie-
dział, że wszystko zależy od ciebie.
— Doprawdy? Miło to słyszeć — ale może ty tak nie myślisz, Jahmose?
— Cóż, nie jestem całkiem pewien. — Jahmose bacznie się jej przyglądał, chociaż
jego głos nadal był łagodny.
— Sądzę, że lepiej będzie, jeśli zgodzisz się z ojcem, Jahmose. Nie chcemy już żad-
nych... kłopotów, prawda?
— Nie bardzo rozumiem. Masz na myśli, że nic chcemy już więcej śmierci?
— Będą jeszcze następne śmierci, Jahmose. O tak...
— Kto umrze następny, Henet?
— Dlaczego myślisz, że ja wiem?
— Ponieważ myślę, że wiesz bardzo dużo. Wiedziałaś, na przykład, że Ipy umrze...
Jesteś bardzo sprytna, prawda Henet?
Henet żachnęła się.
— Więc zaczynasz to wreszcie rozumieć! Nie jestem już biedną, głupią Henet. Jestem
tą, która wie.
— Co wiesz, Henet?
Głos Henet zmienił się. Był niski i ostry.
— Wiem, że w końcu mogę robić to, co zechcę w tym domu. Nikt mi nie zabroni.
Imhotep już zdaje się na mnie. I ty zrobisz to samo, no, Jahmose?
— A Renisenb?
Henet roześmiała się złośliwie.
— Renisenb tu nie będzie.
— Sądzisz że to Renisenb umrze następna?
— A co ty myślisz, Jahmose?
— Chciałbym usłyszeć, co ty powiesz.
— Może chciałam po prostu powiedzieć, że Renisenb wyjdzie za mąż i wyjedzie
stąd.
— Co masz na myśli, Henet?
Henet zachichotała.
— Esa powiedziała kiedyś, że mój język jest niebezpieczny. Może tak jest!
— Roześmiała się piskliwie. — No, Jahmose, co powiesz? Czy mogę wreszcie robić, co
zechcę w tym domu?
Jahmose przyglądał jej się przez chwilę zanim odpowiedział:
— Tak, Henet. Jesteś sprytna. Będziesz robić, co zechcesz.
Odwrócił się, aby przywitać Horiego, który nadchodził z głównej sali.
— Tu jesteś, Jahmose. Imhotep czeka na ciebie. Czas już iść na górę do grobowca
— oznajmił nowo przybyły.
146
147
Jahmose skinął głową.
— Idę. — I zniżając głos rzekł: — Hori, myślę, że Henet oszalała. Z pewnością opę-
tały ją diabły. Zaczynam wierzyć, że to ona jest odpowiedzialna za te wszystkie zdarze-
nia.
Hori przystanął na chwilę i odezwał się spokojnym, obojętnym tonem:
— To dziwna kobieta. I zła.
Jahmose jeszcze bardziej zniżył głos:
— Hori, myślę, że Renisenb grozi niebezpieczeństwo.
— Ze strony Henet?
— Tak. Właśnie napomknęła, że Renisenb może odejść następna.
Wtem doszedł ich rozdrażniony głos Imhotepa:
— Czy mam czekać cały dzień? Co to za zachowanie? Nikt się już ze mną nie liczy.
Nikt nie wie, jak cierpię. Gdzie jest Henet? Tylko Henet mnie rozumie.
Ze składu dobiegł piskliwy, triumfalny chichot Henet.
— Słyszysz, Jahmose? Henet! Tylko Henet!
— Tak, Henet, rozumiem — powiedział spokojnie Jahmose. — Jesteś potężna. Ty
i mój ojciec i ja — my troje razem...
Gdy Hori poszedł do Imhotepa, Jahmose powiedział kilka słów do Henet, która ski-
nęła głową. Jej twarz tryskała złośliwym triumfem.
Potem Jahmose dołączył do Horiego i Imhotepa, przepraszając za spóźnienie, i trzech
mężczyzn poszło w górę do grobowca.
III
Dla Renisenb dzień minął powoli.
Była niespokojna, chodziła tam i z powrotem z domu na ganek, nad jezioro i znów
do domu.
W południe wrócił Imhotep i po posiłku wyszedł na ganek i przyłączył się do
Renisenb.
Siedziała obejmując rękami kolana, od czasu do czasu spoglądając na ojca. Nadal
miał ten sam nieobecny, zakłopotany wyraz twarzy. Mówił niewiele. Raz czy dwa wes-
tchnął głęboko.
Raz podniósł się i spytał o Henet. Ale właśnie w tym czasie Henet poszła z płótnem
do kapłanów.
Renisenb spytała ojca, gdzie są Hori i Jahmose.
146
147
— Hori poszedł na plantacje lnu. Trzeba tam zrobić obliczenia. Jahmose jest przy

Podstrony

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.