Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Utworzyli państwa, które nazwali Saba, Ma'in, Kataban, Hadramaut, Ausan. Każdym z tych państw rządziło plemię panujące i uprzywilejowane. Były to, przynajmniej przez pewien czas, monarchie parlamentarne z królem i obradującym zgromadzeniem. Decyzje były podejmowane na przykład “przez króla Ma'inu i przez Ma'in”. Państewka te to ścierały się ze sobą, to znów nagle sprzymierzały, a liczne te zwroty z trudem umiemy określić w czasie. W każdym razie rozwój cywilizacji śródziemnomorskich pomnożył w konsekwencji bogactwa ich południowoarabskich dostawców. Artemidor z Efezu mniej więcej sto lat przed naszą erą opiewa zbytek Sabejczyków, ich okazałe meble, złotą i srebrną zastawę stołową, domostwa o drzwiach, ścianach, dachach zdobionych złotem, srebrem, kością słoniową i szlachetnymi kamieniami. Dopiero niedawno można było przystąpić do prac wykopaliskowych, próbować sprawdzić i wzbogacić te dane. Amerykanie rozpoczęli poszukiwania archeologiczne w Timnie, stolicy królestwa Kataban, mieście posiadającym, według Pliniusza, sześćdziesiąt pięć świątyń. Południowa brama miasta miała po bokach dwie masywne wieże wykonane z bloków nie ociosanego kamienia, dochodzących niekiedy do rozmiarów 2,40 m na 0,60 m. Za bramą znajdował się plac z kamiennymi ławami, gdzie prawdopodobnie odbywali posiedzenia wszyscy Starsi, którzy wieczorem zasiadają w świątyni i obradują.
Niedaleko tego miejsca odkryto dwa domostwa. Jedno miało fasadę ozdobioną dwoma posągami z brązu, do złudzenia stylem swym przypominającą styl hellenistyczny. Posągi te wyobrażały dwie lwice, ustawione symetrycznie, każda trzymała na grzbiecie pucołowate, roześmiane dziecko. Wydaje się, iż grupa ta została odlana w brązie według aleksandryjskiego modelu gipsowego przedstawiającego braci Dioskurów. Amerykanie prowadzili również prace wykopaliskowe w starożytnym mieście sabejskim Marib, a właściwie w ogromnej świątyni, która była bez wątpienia głównym zabytkiem tego miasta, a której pozostałości były znane podróżnikom. Świątynia ta, poświęcona wielkiemu bogowi sabejskiemu imieniem Almaka, nazywała się Awwam. W skład jej wchodziły: owalny mur wysokości około 10 metrów, długości mniej więcej 100 metrów i szerokości 75, misternej budowy portyk i szereg przylegających do siebie budynków kończących się rzędem ośmiu kolumn. Część portyku zdobiły od strony wewnętrznej ślepe kamienne okienka imitujące kratę.
Arabowie z Południa, o czym wiedziano już wcześniej, a dokonane odkrycia tylko to potwierdziły, byli mistrzami architektury, a charakterystyczna konstrukcja ich okazałych pałaców jest widoczna jeszcze dziś w wysokich kilkupiętrowych domach jemeńskich. Zbudowali udoskonalone urządzenia hydrauliczne. Według północnoarabskiej tradycji najsławniejsze znajdowały się właśnie w okolicach Maribu, pozostały z nich szczątki, które dziś jeszcze robią wrażenie: trzy wielkie zapory z zachowanymi częściami muru wysokości 15 metrów.

Podstrony