ďťż

Historia wymaga pasterzy, nie rzeĹşnikĂłw.

89a
Poczštek prosodionu na czeœć Artemidy, ujęty w formę pytania retorycznego
(por. wyżej Hymn dla Tebańczyków).
w. 3 co ršcze rumaki popędza — peryfrastyczne okreœlenie Artemidy.
Fr. 95-96
w. l Pan — bóstwo opiekuńcze lasów, trzód i pasterzy, pierwotnie czczon
w Arkadii.
w. 3 Towarzyszu Wielkiej Matki — prawdopodobnie jest tu mowa o
identyfikowanej przez Greków z Kybele. Z kultem Wielkiej Matki bogów ^czy. w
kult bożka Pana. Według antycznego scholiasty Pindar pod wpływem widzenia, J
miał w górach, poœwięcił obojgu bóstwom przybytek w pobliżu swego domu.
Pindar
5 Radosny ...
[...]
Ciebie, szczęsny, psem na posyłki
Wszelakie wielkiej bogini
Zwš Olimpu bogowie.
339
Przełożył Jerzy Damelewicz
105
Co tobie mówię, słysz
Od igrzysk przeœwiętych nazwany
Ojcze, Etny założycielu.
[...]
Bo w tłumie Scytów wędrownych się błška,
5 Kto swego domu nie wiezie ze sobš,
Obcy mu sławy blask.
Przelozyl Jerzy Danielowi
108
Z bogiem zaczęty czyn
Najlepszy w każdej sprawie,
Stšd prosta do sławy droga,
Piękniejszy wysiłków kres.
[..;]
5 Bóg czarnš noc potrafi
w. 6 psem na posyłki — z racji funkcji, jakie spełniał u boku swej pani wierny
jej
shiga.
Fr. 105
w. 2 Od igrzysk przeœwiętych nazwany — w oryginale gra słów: adresat pieœni,
leron, nosi imię zbliżone brzmieniem do rzeczownika hiera (ofiary, obrzędy).
Igraszka
e ymologiczna staje się tu wyszukanym komplementem.
w- 3 Etny założycielu — Hieron założył nowe miasto u stóp wulkanu Etna
' "azwał je jego imieniem.
w. 4-6 Prawdopodobnie urywek ten jest częœciš proœby pod adresem Hierona,
Q' podarował już swojemu woŸnicy muły, aby dołšczył do tego daru jeszcze drugi
Postaci powozu. Uzasadnienie proœby nawišzuje do postępowania Scytów, wę-
poŁ5'0*1 w P0™ ^"y wtslz z dobytkiem w inne rejony; w kraju tym brak własnego
ozu cznaczał utratę poważania.
340
Antologia
W blask zmienić œwietlisty
I mrokiem ciemnochmurym
Spowić najczystszš
Œwiatłoœć dnia.
110
Przehtiyl Jerzy Omielewicz
Wojna tym tylko jest miła,
co nigdy jej nie przeżyli.
Kto przeżył — temu już serce
drży z trwogi, gdy zbliża się znowu.
Przełożył Jerzy Damelewicz
Enkomion dla Ksenofonta z Koryntu
122
O przegoœcinne dziewczyny, służšce
Bogini Namowie w bogatym K-orynrie,
Wy, co łzy jasne œwieżego kadzidła
Spalacie w ofierze, do matki miłosnych uniesień,
5 Niebiańskiej Afrodyty,
Myœl wasza nieraz ulata.
Dzięki niej, drogie, możecie do woli
Na łożach pełnych rozkoszy
Enkomion dla Ksenofonta z Koryntu
Fr. 122
W oryg. w. 1-9, 13-16, 18-20. W 464 r. p.n.e. bogaty obywatel Koryntu,
Ksenofont, odniósł podwójne zwycięstwo w igrzyskach olimpijskich (uœwietnione
piw
Pindara XIII odš olimpijskš). Sukces swój, zresztš zgodnie z poprzednio
złożony"1
œlubowaniem, uczcił nie tylko tradycyjnš odš triumfalnš, lecz także uroczys yn"
ofiarami dla bogini Afrodyty. Wzięły w nich udział hierodule, niewolnice swlšt5f
w służbie bogini miłoœci, które po częœci oficjalnej zostały także zaproszone na
u ^
tym razem już w charakterze słynnych „cór Koryntu". Pindar został popro ^
o napisanie pieœni biesiadnej również na tę okazję; wywišzał się ze swego za
znakomitym wyczuciem sytuacji i w sposób œwiadczšcy o pewnym poczuciu nu
w. 2 Bogini Namowie — czyli towarzyszšcej Afrodycie bogini Peltho.
Pindar 341
Zrywać wdzięcznej młodoœci owoce.
10 Kiedy mus, to wszystko piękne...
[...]
Lecz ciekaw jestem, co Istmu panowie
Powiedzš na taki poczštek
Mej słodkiej pieœni biesiadnej,
Co się dla dziewczšt wszystkim dostępnych nadaje.
15 Nauczyliœmy, jak złoto na czystym kamieniu probierczym...
[...]
O pani Cypru, tu do twego gaju
Trzodę dziewek na popas stunożnš
Sprowadził uradowany
Spełnionš modlitwš Ksenofont.
Przelozyl Jerzy Danielewicz
Enkomion dla Theoksenosa z Tenedos
123
Trzeba w porę zrywać kwiat miłoœci,
Moje serce, póki kwitnie młodoœć.
w. 10 Kiedy mus, to wszystko piękne — obrona prostytutek œwištynnych przed
zarzutami. Zostały one zmuszone do służby Afrodycie, co wespół z religijnym
usank-
cjonowaniem œwiadczonych przez nie usług uwalnia je od wszelkiej winy.
w. 11 Istmu panowie — arystokratyczne rodziny w Koryncie (miasto to leżało
przy wejœciu na Istmos, nazwany od niego Przesmykiem Korynckim).
w. 15 Nauczyliœmy, jak zloto... — prawdopodobnie myœl nie dokończonego
i wgmatycznego zdania: talent poetów pozwala im odróżnić cnotę od zła.
w. 16 pani Cypru — Kipryda, czyli Afrodyta; tu do twego gaju — tzn. œwiętego
""egu Afrodyty (por. scenerię opisanš we fr. 2 Safony).
w. 17 Trzodę [...] stunożnš — użyty przymiotnik brzmi w oryginale niejedno-
alacznie i może okreœlać po prostu dużš liczbę osób.
w. 19 Spełnionš modlitwš — spełnionš proœbš o zwycięstwo w igrzyskach
"'"npijskich.
Enkomion dla Theoksenosa z Tenedos
Pr. 123
" °ryg. w. 1-15. Poczštek pieœni pochwalnej na czeœć chłopca Theoksenosa,
(n ,orc80 ramionach miał poeta umrzeć w Argos, uzasadnia opinię starożytnych
azanš przez Atenajosa) o „niezwykłej namiętnoœci" Pindara.
342
Antologia
Ale, kto spoglšdajšc w promienie
Bijšce z oczu Theoksenosa,
5 Nie popłynie na wzburzonej fali namiętnoœci,
Tego czarne serce wykuto w zimnym płomieniu
Z twardego żelaza lub skały.
Przez Afrodytę, co wodzi oczyma, wzgardzony
Ciężko się trudzi, by zdobyć majštek,
10 Lub służšc niewieœciej pysze,
Po zimnej drodze brnie bez nadziei.
Ja, z woli bogini, jak wosk œwiętych pszczół,
Topnieję w palšcych promieniach słońca
Patrzšc na chłopców kwitnšcych młodoœciš.
15 Bo też i na Tenedos
Peltho i Charis zamieszkały
W synu Hagesilasa.
Prsehzyla Alicja SzastyAska-Siemion
Enkomion dla Trasybulosa z Akragantu
124a-b