Historia wymaga pasterzy, nie rzeĹşnikĂłw.

Istnieją także koszty ponoszone przez
inne sektory życia społecznego. Cierpiący na schizofrenię,
którzy nie otrzymali właściwej pomocy terapeutycznej,
mogą trafić do więzienia. Więzienia są jednakowo kosz-
towne jak niektóre szpitale, jednak koszty zatrzymania,
aresztowania i osadzenia są rzadko brane pod uwagę.
Nie ulega wątpliwości, że kontrowersje dotyczące psy-
choterapii dla osób cierpiących na ciężkie zaburzenia
umysłowe nie zostaną zbyt szybko rozwiane. Jednak istot-
ne jest to, że dyskusje na ten temat nakazują uwzględniać
wszystkie koszty, także te poniesione przez pacjenta, jego
rodzinę i społeczeństwo.
Zródto: Fenton, McGlashan, 1997; Gabbard. Lazar, Hornberger, Spiegel, 1997;
Hogarty i in., 1997.
498
ROZDZIAŁ 10
Idealne metody leczenia schizofrenii obejmują
starannie monitorowane interwencje farmakologicz-
ne w połączeniu z interwencjami psychologicznymi
wpisane w ramy programów przysposabiających do
życia w społeczności. Na poziomie społeczności ba-
dacze sprawdzali działanie rozmaitych usystematy-
zowanych programów przeznaczonych dla pacjen-
tów ambulatoryjnych. Jednym z najczęściej stoso-
wanych jest Program of Assertive Community Tre-
atment (PACT). Stanowi on połączenie kilku strate-
gii uznawanych za skuteczne (Test i in., 1997). Jest
to pełna, zintegrowana biopsychologiczna metoda
terapeutyczna realizowana we własnym środowisku.
Wykazano, że warunkuje ona poprawę we wszyst-
kich aspektach funkcjonowania pacjenta, między
innymi umożliwia uzyskanie umiejętności niezbęd-
nych do samodzielnego życia, utrzymania zatrud-
nienia i zachowań interpersonalnych (Becker, Me-
isler, Stormer, Brondino, 1999; Mowbray i in.,
1997). Ponadto, mimo że PACT jest programem
kosztownym, opłaca się, ponieważ na dłuższą metę
ogranicza potrzebę hospitalizacji (Hu, Jerrell, 1998).
W ostatnich badaniach przeprowadzonych przez
Nancy Wolff i jej zespół porównano dwie wersje
Assertive Community Treatment (ACT), programu
podobnego do PACT z „managerem przypadku"
(Wolff i in., 1997). Możliwość zarządzania przypad-
kiem zasadniczo zaoferowała Health Maintenance
Organization (HMO) w Stanach Zjednoczonych:
manager przypadku oceniał stan pacjenta oraz aran-
żował zakup usług medycznych i rehabilitacyjnych
dostępnych w danej społeczności. Wolff nadzorowa-
ła ponadto postępy każdego z jej osiemdziesięciu
pięciu klientów, jednak widywała ich niezbyt często
i rzadko odwiedzała ich w domu lub angażowała się
w pomoc doraźną. Jedna z wersji programu ACT
obejmowała pomoc doraźną, pogotowie dwadzie-
ścia cztery godziny na dobę, pomoc w uzyskiwaniu
świadczeń i innych środków, transport, trening
umiejętności oraz pomoc w czynnościach codzien-
nych, radzenie sobie z symptomami, wsparcie i do-
radztwo, a także tradycyjne usługi w zakresie zdro-
wia psychicznego. Usługi te często były oferowane
w naturalnym otoczeniu klienta, a nie w biurze.
Główna różnica pomiędzy tymi warunkami a specy-
fiką PACT polega na tym, że zespół terapeutyczny
nie ma przypisanego lekarza psychiatry ani pielę-
gniarki. Druga wersja ACT obejmowała wszystkie
te usługi jak również pracownika środowiskowego,
który odpowiadał za „normalizację" działań klienta,
takich jak angażowanie się w indywidualne i wspól-
notowe sposoby spędzania wolnego czasu.
Rezultaty wyraźnie przemawiają na korzyść wa-
runków stworzonych przez ACT. W porównaniu
z pacjentami podlegającymi managerowi przypad-
ku, a biorących udział w programach ACT wystąpi-
ło większe ograniczenie symptomów i obserwowa-
no większe zadowolenie z przebiegu terapii. Nie
zaobserwowano natomiast znacznych różnic pomię-
dzy tymi programami, jeżeli chodzi o ogólne koszty
leczenia pacjentów. Wyniki te są ważne z tego
względu, że rutynowo stosowane wobec cierpiących
na schizofrenię w Stanach Zjednoczonych usługi
w zakresie zdrowia psychicznego, mianowicie za-
rządzanie opieką medyczną, mogą nie przynosić
najlepszych wyników, jakie można by osiągnąć za
tę samą cenę (zob. ramka 10-3).
W obecnych czasach większość cierpiących na
schizofrenię w Stanach Zjednoczonych poddawa-
nych jest zabiegom rehabilitacyjnym w ramach pro-
gramów dziennych lub w grupach osiedlowych.
W tych warunkach interwencje farmakologiczne łą-
czone są z rozmaitymi interwencjami psychologicz-
nymi. W całych Stanach Zjednoczonych istnieją ty-
siące domów i mieszkań, gdzie spotykają się te gru-
py. Domy te zwykle znajdują się na osiedlach
mieszkalnych, choć wspólnoty osiedlowe czasami
walczą o to, by je stamtąd usunąć. Jednak ostatnio
stosunek do nich się zmienia, a lęki i uprzedzenia
wspólnot powoli zanikają. Większość tych domów
zapewnia całkowicie niezależne i użyteczne życie
(Winerip, 1994).
Podsumowanie________________________
W rozdziale tym omówiliśmy chorobę uważaną za
najpoważniejsze zaburzenie umysłowe, jakiego
człowiek może doświadczyć. Dotyka ona ludzi na
całym świecie, począwszy od małych wiosek w In-
diach, przez europejskie miasta do obrzeży amery-
kańskich metropolii. Koszty, jakie w związku z nią
ponosi społeczeństwo i pojedynczy ludzie, są nie-
obliczalne. Rozwiązanie zagadki przyczyn schizo-
SCHIZOFRENIE
499
frenii byłoby dokonaniem zasługującym bez wątpie-
nia na Nagrodę Nobla.
Do około 1970 roku główną rolę w dyskusjach
nad przyczynami schizofrenii odgrywały teorie psy-
chodynamiczne. Jednak perspektywa patrzenia na
przyczyny tego zaburzenia w ciągu ostatnich trzy-
dziestu lat diametralnie się zmieniła. Nie ma już
żadnych wątpliwości, że jest to zaburzenie mózgu,
obejmujące nieprawidłowości w jego budowie
i funkcjonowaniu. Innymi słowy, w schizofrenii nie-
które obszary mózgu i/lub systemy neuroprzekaźni-
ków działają nieprawidłowo.
Ponadto prawdopodobnie już od urodzenia więk-
szość pacjentów charakteryzuje się podatnością na
tę chorobę. Istnieją przynajmniej trzy dowody na
poparcie tego założenia. Po pierwsze, wiadomo, że
podatność może być dziedziczona, w związku z tym
istnieje w człowieku już w momencie jego przyjścia
na świat. Po drugie, do występowania podatności
przyczyniają się powikłania doświadczane w trakcie
życia prenatalnego. Po trzecie, badania rozwojowe
wykazują, że u wielu pacjentów pewne nieprawidło-
wości obserwuje się już w okresie niemowlęcym.
Zakładając, że podatność konstytucjonalna na
schizofrenię zwykle jest już obecna w chwili naro-
dzin, rodzi się pytanie, dlaczego potrzeba aż dwu-
dziestu lat, by pojawiły się pierwsze symptomy? Sta-
nowi to z pewnością jedną z najbardziej zastanawia-
jących kwestii dotyczących tego zaburzenia. Fakt, że
schizofrenia po raz pierwszy pojawia się zazwyczaj

Podstrony