W tym to dniu na posiedzeniu zwołanym przez kon-
sula Antoniusza senat powziął uchwałę zatwierdzającą (na
niewidziane) przedśmiertne postanowienia Cezara, a uczynił
tak pod grozą zgromadzonych wokół sali posiedzeń wetera-
nów wojsk Cezarowych.
9 Po dokonaniu zamachu na Cezara spiskowcy schronili się
na Kapitol i czekając tam bezczynnie dali Antoniuszowi czas ochłonąć i ująć w ręce ster wydarzeń.
głupców 10, którzy uważają się za przezornych i mądrych; dla niektórych z nich dość było się cieszyć, dla innych —
składać powinszowania, lecz dla nikogo — wytrwać.
3. Lecz pomińmy przeszłość; brońmy ich 11 z całą tro-
skliwością i gorliwością i, jak to zalecasz, cieszmy się
z Id Marcowych, które dały naszym przyjaciołom, boskim
mężom, dostęp do nieba 12, nie dały jednak wolności na-
rodowi rzymskiemu. Przypomnij sobie swoje słowa. Czyż
nie pamiętasz, jak wołałeś, że wszystko przepadło, jeśli
urządzi się jego pogrzeb?13 Widzisz przeto, co z tego
wynikło.
4. Piszesz, że 1 czerwca Antoniusz ma złożyć wniosek
w sprawie prowincyj, żądając dla siebie obu Galii z prze-
dłużeniem terminu14; czyż będzie wolno rozstrzygnąć to
swobodnie? Jeśli będzie wolno, będę się cieszył z odzy-
skanej wolności; jeżeli nie, cóż mi przyniosła ta zmiana
władcy, oprócz radości, jakiej doznałem na widok słusznej
zguby tyrana?
5. Donosisz mi, że w świątyni bogini Ops 15 odbywają
się rabunki; widzieliśmy to i wówczas. Jesteśmy przez
10 Aluzja do znaczenia imienia pospolitego brutus, który
oznacza kogoś głupiego, nierozumnego.
11 ich — zabójców Cezara.
12 dostęp do nieba — nieśmiertelną sławę.
13 Attyk przewidywał słusznie, że zgoda na uroczysty po-
grzeb Cezara da Antoniuszowi i całej partii cezariańskiej wiel-
kie atuty w ręce. Mowę Antoniusza na tym pogrzebie przedsta-
wił Szekspir w słynnej scenie swego Juliusza Cezara.
14 Normalny okres sprawowania władzy namiestniczej na
prowincji trwał wówczas dla byłych konsulów dwa lata; Anto-
niusz chciał sobie zabezpieczyć gallickie zaplecze na dłuższy
przeciąg czasu.
15 W świątyni bogini Ops (bogini Ziemi, płodności urodza-
jów) przechowywano skarbiec państwowy; Antoniusz i Dola-
bella mieli zeń czerpać w sposób równie bezceremonialny, jak
nielegalny.
152. (ATT. XIV 14)
tych znakomitych mężów uwolnieni, ale nie wolni. Jest
tp więc ich chwała, nasza wina. A ty mnie zachęcasz,
abym pisał historię, abym przedstawił razem wszystkie
zbrodnie tych, którzy nas dotąd prześladują? Czyż będę
mógł nie chwalić tych samych, którzy ciebie wzięli za
świadka? 16 Nie chodzi mi o to grosiwo, lecz ciężko jest
miotać obelgi na ludzi życzliwych bez względu na to,
jacy są.
6. O wszystkich moich planach, jak piszesz, będziemy
mogli zdecydować coś pewnego l czerwca. Przybędę
tego dnia i dołożę wszelkich starań i sił, aby przy po-
mocy twego autorytetu i wpływu, jak również dzięki
bezwzględnej słuszności sprawy przeszła w senacie owa
uchwała dotycząca Butrotczyków, o której piszesz17. Co
do tego, co mi każesz przemyśleć, przemyślę, choć w po-
przednim liście tobie właśnie poleciłem zastanowić się
nad tym. Ty zaś, jak gdyby praworządność została już
przywrócona, oddajesz swoim sąsiadom Massylijczykom
ich własność18. Przy pomocy sił zbrojnych (na które nie
wiem, w jakim stopniu możemy liczyć), będzie można
przywrócić porządek prawny, lecz nie przy pomocy auto-
rytetu.
(15) 1. Krótki list, który później napisałeś, o liście Bru-
16 Wzmianka ta staje się zrozumiała w zestawieniu z uryw-
kiem wcześniejszego listu do Attyka (XIV 3, 2) z 8/9 kwietnia, z którego wynika, że jacyś nie znani z imienia zwolennicy
Cezara porobili w swych testamentach zapisy na rzecz Cyce-
rona, a na świadka przy tym powoływali Attyka — oczywiście
w tej myśli, aby zawiadomił on o tym swego przyjaciela.