Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Oto dlaczego ich kuzyni8 rozpalili przeciw niemu zaciekłe wojny. Pierwszy wystąpił Skleros, mężczyzna, który potrafił szybko myśleć i zręcznie wprowadzać swe myśli w czyn, opływał on w wielkie bogactwa - potężny środek do ubiegania się o najwyższą władzę. Pochodził z ro­du panującego i prowadził wielkie zwycięskie wojny. Miał za sobą całe stronnictwo wojskowe sprzyjające jego zamiarowi.
Człowiek ten pozyskał nadto wielu pomocników dla uzurpowania so­bie władzy cesarskiej. On to pierwszy odważył się wszcząć walkę z Ba-zylim. Rzucił przeciw niemu wszystkie swe wojska, konne i piesze, a sam, pewien siebie, maszerował na Cesarstwo jak do rzeczy, po którą wystar­czy sięgnąć.
Początkowo doradcy cesarza stracili jakąkolwiek nadzieję na ocale­nie, wiedzieli bowiem dobrze, że wszystkie oddziały piechoty przeszły na stronę Sklerosa. Później opanowali się, zmienili zdanie co do przebie­gu całej sprawy i uznali, że wynaleźli jakieś wyjście, jak to się zdarza w sytuacji bez wyjścia. W końcu postanowili, że niejaki Bardas, czło­wiek z najwyższego rodu i o wielkiej odwadze, bratanek Nikefora, bę­dzie na polu bitwy godnym przeciwnikiem uzurpatora Sklerosa. Powie­rzyli mu pozostałe wojsko, mianując go wodzem naczelnym całej tej ar­mii, i wysłali, by stawił czoło Sklerosowi.
6. Ponieważ obawy doradców wobec Bardasa nie były mniejsze niż wobec Sklerosa - on również pochodził z cesarskiego rodu i wcale nie miał mniejszego mniemania o sobie - zdjęli z niego szaty świeckie i wszystkie insygnia niezbędne do uzurpacji, po czym wpisali w poczet 'kle­ru Kościoła, zobowiązując pod strasznymi przysięgami, żeby nigdy nie
6 Bardas Skleros - siostrzeniec cesarza Nikefora Fokasa, szwagier ces. Jana Tzimiskesa. Bardas dwukrotnie wzniecał bunt przeciw Bazylemu II. Drugiego z kolei .spisku dokonał Bardas Fokas przy pomocy parokojmomena Bazylego.
7 Zabrał się do swoich bliskich (epigenómenos gar tois engythen) można też ro­zumieć: nastąpił po swoich bliskich, czyli po ces. Janie Tzimiskesie, który, jak przed­tem Nikefor Fokas, poślubił Teofano, matkę Bazylego i Konstantyna.
8 Kuzyni Bazylego i Konstantyna (anepsiadeis oznaczają kuzynów lub bratan­ków, siostrzeńców). Bardas Fokas i Bardas Skleros byli bratankami Nikefora Fo­kasa i kuzynami Jana Tzimiskesa, który z kolei był siostrzeńcem Nikefora Fokasa.
 
 
 
 
 
dał się opanować myśli wszczęcia buntu i nie złamał złożonych przy­siąg. Po takim zabezpieczeniu się wysłali Bardasa ze wszystkimi siłami wojskowymi.
7. Człowiek ten, jak mówi historia, swą myśl odnosił do wuja cesarza, był czujny i skupiony w sobie. Potrafił przewidzieć wszystko i ogarnąć jednym rzutem oka. Świetnie orientował się w każdym rodzaju działań wojennych, miał doświadczenie we wszystkich rodzajach walk oblężni-czych, wojen podjazdowych i bojów w zwartym szyku. W akcjach wręcz był bardziej energiczny i silniejszy od Sklerosa. Ktokolwiek otrzymał od niego cios, od razu oddawał ducha. Jego krzyk, nawet z daleka, powodo­wał zamieszanie w całych falangach.
Fokas rozbił swoje wojsko, podzielił na oddziały i nie raz, lecz czę­sto zmuszał do ucieczki wrogie falangi, mimo że była ich cała masa. O ile bowiem rozporządzał mniejszą od wroga liczbą wojska, o tyle dzięki sztu­ce wojennej i fortelom wydawał się potężniejszy i silniejszy.
8. Zawsze tak bywa, że przeciwnicy dodają sobie odwagi, a dowódcy za ogólną zgodą postanawiają wszcząć pojedynek. Wodzowie zbliżyli się do przestrzeni dzielącej oba wojska, spojrzeli na siebie i od razu zwarli się w walce.
Pierwszy, zbuntowany Skleros, nie mogąc pohamować swego zapału, z miejsca przekroczył prawa pojedynku. Gdy tylko znalazł się w pobli­żu Fokasa, od razu ciął go w głowę, powiększając siłę ręki zapałem i wa­gą swego ciała. Fokas, na którego spadł niespodziewany cios, popuścił na chwilę cugle, szybko jednak zebrał myśli, uderzył w to samo miejsce tego, który go ciął, ostudził jego zapał wojenny i zmusił do ucieczki9.
9. To był właśnie punkt zwrotny, obie strony uznały go za decydujący w sprawach państwowych. Skleros, całkiem zagubiony, nie mogąc dalej stawić oporu Fokasowi, wstydził się powrócić do cesarza z pokorą, po­wziął myśl ani zbyt mądrą, ani zbyt bezpieczną. Opuścił ziemie rzymskie i udał się wraz z całym wojskiem do Asyryjczyków10. Stanąwszy przed królom Chosroesem11, wyjawił, kim jest, i wzbudził podejrzenie.
Chosroes, bojąc się takiej masy żołnierzy, być może podejrzewał nie­spodziewany atak, kazał wraz z nimi uwięzić Sklerosa i trzymać w do­brze strzeżonym więzieniu.
BUNT BARDASA FOKASA
10. Natomiast Bardas Fokas powrócił do cesarza rzymskiego, odbył uroczysty pochód triumfalny i został zaliczony w poczet bliskich przy­jaciół cesarza. Tak oto zakończył się pierwszy bunt.
9 Bitwę na równinie Pankalia koło Amorion stoczono 24 V 979.
10 Nieco dalej Psellos nazywa ich Babilończykami (por. I 11). Fokas schronił się na dworze kalifów.
11 Chosroes - kalif Adud-al-Daula.
 
 
 
 
 
Wydawało się, że cesarz Bazyli uwolnił, się od kłopotliwych spraw, lecz ten pokój stał się właśnie źródłem wielu nieszczęść, gdyż Fokas, uznany wpierw za godnego większych zaszczytów, później mniejszych, widział, że jego nadzieje znowu przepływają ponad nim. Działo się to wówczas, kiedy - jak mniemał - nie zdradził przysięgi złożonej w o-mówionych sprawach i nadal dotrzymywanej. Z wyborową częścią swej armii wszczął przeciw Bazylemu bunt, jeszcze większy i groźniejszy.