Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Idaho jednak nie okazaÅ‚ żadnej re­akcji. To dziwne. Czyżby miaÅ‚ jakieÅ› szersze spojrzenie na sprawy prokreacji? Zbliżone do podejÅ›cia Bene Gesserit?
"Nowy program hodowlany Bene Gesserit" - szydził.
Odrade pozwoliÅ‚a myÅ›lom rozwijać siÄ™ swobodnie. Czy punkt wi­dzenia Bene Gesserit naprawdÄ™ byÅ‚ podobny do tego, który obserwo­wano u Idaho? Zakon żeÅ„ski utrzymywaÅ‚, że wiÄ™zy emocjonalne byÅ‚y reliktami starożytnoÅ›ci - w swoim czasie pomogÅ‚y ludzkoÅ›ci prze­trwać, ale nie byÅ‚y już koniecznym elementem planu Bene Gesserit.
Instynkty.
Cechy, które biorą początek z jaja i nasienia. Bywają jaskrawe i wyraziste: "To gatunek przemawia, głupcze!"
MiÅ‚ość... potomstwo... żądze. Wszystkie te nieuÅ›wiadomione mo­tywy wymuszaÅ‚y szczególne zachowania. Niebezpiecznie byÅ‚o je analizować. Mistrzynie programu hodowlanego zdawaÅ‚y sobie z tego sprawÄ™, nawet kiedy sobie na to pozwalaÅ‚y. Rada zastanawiaÅ‚a siÄ™ nad owymi zagadnieniami od czasu do czasu i zalecaÅ‚a uważnie Å›ledzić konsekwencje.
- Przejrzałaś nagrania. Czy to cała odpowiedź, którą otrzymam? - spytała Bellonda płaczliwie.
Nagrania, które tak zaciekawiÅ‚y Bell, ukazywaÅ‚y, jak Idaho wypy­tuje MurbellÄ™ o techniki zniewolenia seksualnego Czcigodnych Ma­cierzy. Dlaczego? Swoje umiejÄ™tnoÅ›ci Idaho zawdziÄ™czaÅ‚ uwarunko­waniom Tleilaxan, wpisanym w jego komórki już w zbiorniku aksolotlowym. Idaho w swym zachowaniu powielaÅ‚ nie uÅ›wiadamiany wzorzec pokrewny instynktowi, lecz rezultatu nie można byÅ‚o odróż­nić od dziaÅ‚aÅ„ Czcigodnych Macierzy: ekstaza wzrastaÅ‚a aż do caÅ‚ko­witego wyÅ‚Ä…czenia rozumu i zniewalaÅ‚a ofiary, czyniÄ…c z nich jedynie posÅ‚uszne narzÄ™dzia.
Murbella powiedziała tylko tyle o swoich umiejętnościach. Idaho wzbudził w niej namiętność, stosując te same techniki, których i ją uczono.
- Murbella milknie, kiedy Idaho pyta o motywy - zauważyÅ‚a Bel­londa.
"Tak, widziałam to."
"Mogłabym cię zabić, wiesz o tym!" - powiedziała Murbella.
Nagranie pokazywaÅ‚o ich leżących w łóżku w pokoju Murbelli na statku pozaprzestrzennym, zaraz po tym, jak zdoÅ‚ali nasycić wzajem­ny nałóg. Pot bÅ‚yszczaÅ‚ na ich nagich ciaÅ‚ach. Murbella z gÅ‚owÄ… owi­niÄ™tÄ… niebieskim rÄ™cznikiem wpatrywaÅ‚a siÄ™ w wizjer. ZdawaÅ‚o siÄ™, że patrzy wprost na obserwatorów. Widać byÅ‚o drobne pomaraÅ„czowe plamki na jej oczach. Plamki gniewu spowodowanego substytutem przyprawy, którego używaÅ‚y Czcigodne Macierze. Teraz używaÅ‚a me­lanżu - i nie zdradzaÅ‚a żadnych negatywnych symptomów.
Idaho leżaÅ‚ obok niej, a jego zmierzwione ciemne wÅ‚osy kontrasto­waÅ‚y z bielÄ… poduszki. Oczy miaÅ‚ zamkniÄ™te, lecz powieki drgaÅ‚y ner­wowo. ByÅ‚ wychudzony. JadÅ‚ niewiele, chociaż kucharz Odrade posy­Å‚aÅ‚ mu smakowite dania. Lata przebywania w zamkniÄ™ciu sprawiÅ‚y, że rysy twarzy Ducana staÅ‚y siÄ™ bardzo ostre.
Odrade wiedziaÅ‚a, że groźba Murbelli byÅ‚a możliwa do zrealizo­wania, ale wÄ…tpliwa psychologicznie. "Zabije kochanka? Nie sÄ…dzÄ™!"
Bellonda myślała podobnie.
- Dlaczego wciąż demonstruje swÄ… fizycznÄ… sprawność? Widzia­Å‚yÅ›my to już wczeÅ›niej - powiedziaÅ‚a.
- Wie, że ją obserwujemy.
Wizjer pokazał, jak Murbella na przekór miłosnemu wyczerpaniu wyskakuje z łóżka. Poruszając się z nieuchwytną dla oka szybkością (jakiej nie udało się osiągnąć żadnej z Bene Gesserit), zamachnęła się prawą nogą, zatrzymując stopę o milimetry od głowy Idaho.
Idaho otworzył oczy, gdy tylko wykonała pierwszy ruch. Patrzył bez strachu, bez mrugnięcia okiem.
Ten cios! Zgubny, jeÅ›li trafi do celu. Wystarczy raz to zobaczyć, by zawsze odczuwać strach. Murbella poruszaÅ‚a siÄ™ nie angażujÄ…c kory mózgowej. Atak nastÄ™powaÅ‚ na sygnaÅ‚ nerwowy pochodzÄ…cy z rdze­nia krÄ™gowego.
"Patrz!" - Murbella opuściła stopę i spojrzała na kochanka.
Idaho uśmiechnął się.
Obserwując tę scenę, Odrade przypomniała sobie, że zakon żeński posiadał trójkę dzieci Murbelli; trzy dziewczynki. Mistrzynie hodowli były wniebowzięte. Za jakiś czas Wielebne Matki zrodzone z tej linii mogą posiadać zdolności Czcigodnych Macierzy.
Tylko że czasu prawdopodobnie nie wystarczy.
Mimo to Odrade udzieliÅ‚o siÄ™ podniecenie mistrzyÅ„ hodowli. Ta szybkość! JeÅ›li dodać do tego trening mięśniowo-nerwowy, czyli wielkie możliwoÅ›ci prana-bindu osiÄ…gniÄ™te przez adeptki zakonu żeÅ„­skiego! Odrade wolaÅ‚a nawet w myÅ›lach nie roztrzÄ…sać, co mogÅ‚oby z tego wyniknąć.
- Zrobiła to dla nas, nie dla niego - odezwała się Bell.
Odrade nie byÅ‚a tego pewna. MurbellÄ™ wprawdzie irytowaÅ‚a ciÄ…gÅ‚a obserwacja, ale w koÅ„cu musiaÅ‚a siÄ™ do niej przyzwyczaić. Wiele jej poczynaÅ„ w sposób oczywisty lekceważyÅ‚o obecność wizjerów. Na­granie pokazywaÅ‚o, jak Murbella wraca na swoje miejsce w łóżku, obok Idaho.
- Ograniczyłam dostęp do tego nagrania - powiedziała Bellonda. - Niektóre nowicjuszki robią się niespokojne.

Podstrony