Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Ka¿da si³a nieba ma bowiem tylko jedn¹ species albo jedn¹ postaæ si³y, która wyp³ywa jasno i bardzo ³agodnie, a nie jest zarazem z³a i dobra, jak to jest w gwiazdach l elementach, jeno klarowna i czysta. Niebo jest uczynione z wody, lecz nie jakoœciuje siê
w taki sposób, jak woda w elementach, gdy¿ nie ma w nim wœciek³oœci. Tym niemniej niebo nale¿y do na­tury. bowiem z nieba bior¹ swój pocz¹tek l sw¹ si³ê gwiazdy l elementy. Niebo jest sercem wody; tako¿ we wszelkich tworach elementowych, jak l we wszy­stkim, co jest na tym œwiecie, i czego sercem jest woda; a skoro nie Istnieje nic poza wod¹, czy to w ciele [Fleisch], czy poza nim: w roœlinach, metalach i ka­mieniach, to woda jest we wszystkich rzeczach j¹drem albo sercem.
Tak wiêc niebo jest sercem w naturze, w którym s¹ wszystkie si³y, jak w gwiazdach l elementach; jest miêkk¹ i delikatn¹ materi¹ wszystkich si³. tak jak mózg w g³owie cz³owieka. Niebo, zapalaj¹c sw¹ si³¹ gwiazdy i elementy, sprawia, ¿e p³yn¹ one i pêdz¹;
a g³owa jest jak niebo. Tak jak w niebie wszystkie si³y s¹ ³agodne, radosne i jakoœciuj¹ce, tak te¿ si³y w g³owie albo mózgu cz³owieka s¹ ³agodne i pe³ne radoœci. I tak jak niebo ma kres albo twierdzê ponad gwiazdami, a wszystkie si³y z niego do gwiazd prze­chodz¹, tak te¿ mózg ma kres albo siedzibê ponad cia³em [Leib], a wszystkie si³y z mózgu do cia³a i do ca³ego cz³owieka przechodz¹.
G³owa ma w sobie piêæ zmys³ów: wzrok, s³uch, po­wonienie, smak i dotyk; tu jakoœciuj¹ siê gwiazdy l elementy i tutaj syderalny duch gwiazd albo natury w ludziach i zwierzêtach powstaje; w niej p³ynie z³o i dobro, bowiem g³owa jest domem gwiazd. Gwiazdy czerpi¹ z nieba silê zdoln¹ o¿ywiæ i poruszyæ ducha w ludziach i zwierzêtach. A ruch nieba porusza gwiazdy, tak jak g³owa cia³o [Leib] ruchliwym czyni.
Otwórz wiêc oczy ducha twego i spójrz na Boga Stworzyciela. I tu w³aœnie nasuwa siê pytanie: sk¹d niebo ma b¹dŸ sk¹d czerpie si³ê, aby czyniæ w naturze tak¹ ruchliwoœæ.
W tym miejscu musisz podnieœæ wzrok ponad na­turê - na arcyœwiêt¹, tryumfuj¹c¹ Bo¿¹ si³ê, na niezmienn¹ Trójcê Œwiêt¹, która jest tryumfuj¹c¹, tryskaj¹c¹, ruchliw¹ istot¹, a wszystkie si³y s¹ w niej jako w naturze. To wieczna matka natury, z której sta³y siê i w której stoj¹: niebo, ziemia, gwiazdy, ele­menty, anio³y, diab³y, ludzie, zwierzêta l w ogóle wszystko.
Tak wiêc mówi¹c o niebie i ziemi, o gwiazdach i elementach i w ogóle o wszystkim, co jest w nie­biosach l ponad nimi, mówimy o ca³ym Bogu, który stworzy³ siê elementowe we wspomnianej istocie [We-sen], w sile z niej wychodz¹cej.
Bóg w Trójcy Œw. jest niezmienny; to wszystko, co jest w niebie i na ziemi, a tak¿e ponad ni¹, ma Ÿród³o l przyczynê w sile wychodz¹cej od Boga.
A nie s¹dŸ, jakoby w Bogu p³ynê³o i by³o z³o i do­bro, ale ¿e Bóg jest dobrem i z dobra zaczerpn¹³ swe imiê tryumfuj¹cej, wiecznej radoœci. Tylko z niego wyp³ywaj¹ wszystkie si³y. które mo¿esz badaæ w na­turze l które s¹ we wszystkich rzeczach.
Móg³byœ na to powiedzieæ, ¿e skoro w naturze jest z³o l dobro, a wszystkie rzeczy pochodz¹ od Boga. to l z³o od Boga pochodziæ musi.
Popatrz, cz³owiek ma w sobie ¿ó³æ - to jest trucizna - a nie mo¿e ¿yæ bez ¿ó³ci, bowiem porusza ona syderalne duchy l czyni je pe³nymi radoœci, tryumfu­j¹cymi albo rozeœmianymi, gdy¿ jest ona Ÿród³em ra­doœci. Jeœli jednak zapali siê w jednym elemencie, zniszczy ca³ego cz³owieka; albowiem gniew w syderalnych duchach z ¿ó³ci pochodzi. To znaczy, gdy ¿ó³æ siê podnosi l do serca bie¿y, to zapala element ognia, a ogieñ zapala syderalne duchy, które we krwi w ¿y³ach, w elemencie wody panuj¹. Wtedy ca³e cia³o dr¿y z gniewu i od truj¹cej ¿ó³ci. Takie samo Ÿród³o ma radoœæ, i jest ona z tej samej substancji, co gniew. To znaczy, gdy ¿ó³æ zapala siê w jakoœci kochaj¹cej b¹dŸ s³odkiej, w tym, co cz³owiekowi jest mi³e, wtedy dr¿y ca³e cia³o z radoœci; zapalaj¹ siê w nim niekiedy tak¿e syderalne duchy, gdy ¿ó³æ podniesie siê zbyt wysoko i zapali siê w s³odkiej jakoœci.
W Bogu natomiast nie ma takiej substancji; Bóg bowiem nie ma ani cia³a ani krwi, jeno jest duchem, w którym s¹ wszystkie si³y3. Odmawiaj¹c “Ojcze nasz", modlimy siê przecie¿: “Albowiem twoje Jest Kró­lestwo i moc. i chwa³a..."4 Izajasz natomiast pisze:
“... i nazw¹ go: Cudowny Doradca, Bóg Mocny, Ojciec Odwieczny, Ksi¹¿ê Pokoju" .
Jakoœæ gorzka jest tak¿e w Bogu, ale nie w taki sposób jak ¿ó³æ w cz³owieku, lecz jest ona wiecznie trwaj¹c¹ si³¹, wznios³ym, tryumfuj¹cym Ÿród³em ra­doœci. I chocia¿ w Drugiej i Pi¹tej Ksiêdze Moj¿eszo­wej zapisano: “Ja, Pan, Bóg twój, jestem Bogiem zazdrosnym..."6, to przecie¿ s³owa te nie oznaczaj¹ gniewu Boga w nim samym, ani wzniecania p³omienia gniewu w Trójcy Œwiêtej. Nie, to byæ nie mo¿e, albo­wiem Jest napisane: Tych, co mnie nienawidz¹, do­siêgnie w tym samym stworzeniu ogieñ gniewu7. Gdy­by Bóg mia³ rozgniewaæ siê w sobie samym, to

Podstrony