Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

dr Schóngut, który po wysiedleniu {ydów, peBniB obowizki lekarza w obozie pracy przymusowej dla Polaków. Sanitariuszami w izbie chorych byli {ydzi  Kronisz i Horski.
57 Relacja Maurycego Brama.
62
{ydzi wygBodzeni, wyczerpani, czsto chorzy, chcc ochroni si przed prac usiBowali zdoby skierowanie do izby chorych. Tymczasem Kops zabroniB lekarzom przyjmowania wizniów o ile maj temperatur ni|sz od 39°, przy czym ustaliB dzienny kontyngent przyj na cztery osoby. Mo|liwo[ci leczenia w izbie chorych byBy minimalne, brakowaBo leków. Pod opiek lekarzy wolno byBo przebywa tylko- trzy dni, wizieD albo wyzdrowiaB albo byB likwidowany.
W pierwszej poBowie wrze[nia 1942 r. udaBo si {ydom unieszkodliwi Kleindiensta. Za zwolnienie z obozu jednego z tarnowskich {ydów, za|daB on, by siostra zwolnionego imieniem Sydzia |yBa z nim. Ta zgodziBa si i Kleindienst czsto wyje|d|aB do niej do Tarnowa w odwiedziny. Na kilka dni przed wysiedleniem {ydów z obozu napisaB do swej kochanki o zamierzonej akcji. Sydzia potajemnie powiadomiBa o tym znajomych wizniów. Wówczas {ydzi zBo|ylj przeciwko Kleindienstowi doniesienie. ZostaB on aresztowany pod zarzutem zdrady tajemnicy sBu|bowej i zhaDbienia rasy. Wywieziono go do wizienia przy ul. Montelupich w Krakowie. Gestapo przeprowadziBo dochodzenie, po ukoDczeniu którego Kleindiensta sprowadzono do Pustkowa, gdzie w komendzie obozu, w obecno[ci esesmaDskiej zaBogi, odbyBa si rozprawa pokazowa. ZostaB on skazany na nieustalon kar 58.
Praca {ydów, oraz warunki w jakich j peBnili, byBy zorganizowane tak, by wycisn z nich jak najwicej wysiBku i przy[pieszy likwidacj. Byli niedo|ywieni i wyczerpani, nie mogli wic pracowa wydajnie, tymczasem zmuszano ich do bardzo wyt|onej pracy.
Jeden z wizniów z kompanii karnej tak opisuje przebieg dnia pracy.
Apel si koDczy, kapo obejmuje komend i wymarsz do bramy lagru. Przy bramie melduje stan wizniów. Postenfiihrer przydziela postenów (stra|ników) i odmarsz na miejsce pracy. Po drodze przed
58 Relacja MoDka Fabera.
63
ka|dym esesmanem, kapo daje komend: czapki zdj, w prawo patrz. Posteni bij kolbami po gBo-
j wach. Przychodzimy na miejsce pracy. Rozdziela si
Bopaty, kilofy, ka|dy dostaje przydziaB pracy. W czasie pracy kapowie, posteni, majstrowie i dziesitnicy chodz tam i z powrotem i bez wzgldu na to, czy si pracuje, czy nie, bij po gBowach i po plecach paBkami gumowymi i nadaj pracy tempo. Posteni
j obieraj sobie za cel pracujcych i strzelaj do nich.

Podstrony