X


Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

I nie było już nawet różnicy, kto nosił krzyż, a kto nie, lecz jedyne co się liczyło, to broń i twarda pięść, i silny głos, bo słuchano tego, kto umiał krzyczeć najgłośniej. A gdy ktoś zobaczył na ulicy chleb w ręce drugiego, wyrywał mu go ze słowami: – Oddaj mi twój chleb, bo przecież wszyscy jesteśmy braćmi przed Atonem i nie godzi się, żebym głodował, gdy mój brat napycha sobie brzuch chlebem. – A gdy ktoś napotkał drugiego, odzianego w cienkie płótno, mówił: – Daj mi twoją szatę, bo jesteśmy przecież braćmi w Atonie i nie uchodzi, żeby brat odziewał się lepiej od brata. – A gdy znaleziono róg na czyjejś szyi lub na czyjejś szacie, kazano mu obracać młyńskie kamienie, karczować korzenie albo rozbierać wypalone domy, niektórych zaś zabijano, a innych znów wrzucano do wody na pożarcie krokodylom. Gdyż krokodyle czyhały już przy mostkach tebańskich przystani i nikt im nie przeszkadzał, a szczękanie ich paszcz i plaskanie ogonów mieszało się z głosami ludzi, którzy spierali się z sobą przy niebieskich i czerwonych słupach.
I nie było już żadnego ładu, bo ci, którzy krzyczeli najgłośniej, mówili: – Musimy utrzymywać porządek i karność w imię Atona. Zbierzmy więc wszystko zboże i podzielmy miedzy siebie. I nikomu już nie wolno rabować na własną rękę, lecz my, którzy jesteśmy najsilniejsi, będziemy rabować wspólnie i dzielić łup między pozostałych. – Najwięksi krzykacze zbierali się więc w gromady i tłukli kijami tych, którzy próbowali plądrować na własną rękę, i rabowali jeszcze więcej niż przedtem, zabijając każdego, kto stawiał im opór. Jedli do syta, odziewali się w królewskie płótno, nosili srebro i złoto na szyi i na przegubach dłoni. Byli wśród nich mężczyźni, którym obcięto uszy i nosy za czyny haniebne i którzy mieli na rękach blizny po kajdanach, a na grzbietach blizny po kijach. Ale wielce pysznili się tymi bliznami i obnażali swoją hańbę przed ludźmi mówiąc: – Wszystko to wycierpieliśmy dla Atona, czyż więc nie zasługujemy na zadośćuczynienie? – I nie można ich było odróżnić od tych, których zesłano do kopalń i kamieniołomów jako “rogi" i którzy powracali teraz jako “krzyże", mieszając się z ludem. Tylko Złotego Domu po drugiej stronie Rzeki nie tknął nikt, bo był to dom faraona, a Eje wciąż jeszcze dzierżył pastorał i bicz faraona i chronił tam kapłanów Amona.
Tak upłynęło dwa razy po trzydzieści dni – dłużej królestwo Atona na ziemi nie przetrwało, rozpadło się w pył, bo oddziały murzyńskie, które wysłano statkami z kraju Kusz, i wzięci przez Eje na żołd Szardanie otoczyli miasto i zamknęli wszystkie drogi i zagrodzili również Rzekę, tak że nikomu nie udało się uciec. “Rogi" podniosły się wszędzie w mieście do powstania, a kapłani dzielili między nich broń wydobytą z czeluści świątyń Amona. A w braku broni zwolennicy rogu hartowali w ogniu końce kijów, okuwali miedzią kuchenne kopyści i wałki do chleba i przekuwali na groty strzał ozdoby swoich żon. “Rogi" podniosły się do powstania, a z nimi wszyscy, którzy chcieli dobra Egiptu, nawet ludzie spokojni, cierpliwi i cisi przyłączyli się do nich mówiąc: – Chcemy, żeby wrócił dawny porządek, bo nowego mamy już po samo gardło i Aton dość już nas ograbił.
 
Rozdział 4
 
Lecz ja, Sinuhe, mówiłem do ludzi:
– Być może, wiele zła stało się w ciągu tych dni i może bezprawie podeptało prawo, a niejeden niewinny ucierpiał za złoczyńcę, lecz nie na darmo Amon jest bogiem strachu i ciemności i rządzi ludźmi przez ich głupotę. Aton jest jedynym bogiem, ponieważ żyje w nas samych i dokoła nas, i nie ma innych bogów prócz Atona. Walczcie zatem w obronie Atona, wy wszyscy, niewolnicy i biedacy, tragarze i słudzy, bo nie macie już nic do stracenia, a jeśli Amon zwycięży, pokosztujecie dopiero niewolnictwa i śmierci. Walczcie o sprawę faraona Echnatona, bo nikt jemu podobny nie urodził się jeszcze nigdy na świecie i przez usta jego mówi bóg, a takiej sposobności do odnowienia świata nigdy jeszcze nie było i sposobność taka nigdy po nim się nie nadarzy.
A niewolnicy i tragarze śmiali się ze mnie głośno i wołali:

Podstrony

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.