Na każdego dolara obligacji rządowych przypada dokładnie taka sama kwota teraźniejszej wartości podatków (za które czują się odpowiedzialni teraz w przyszłości). Jeżeli ludzie są bardzo dalekowzroczni i biorą pod uwagę dobro swych spadkobierców, mogą po prostu zmniejszyć swą konsumpcję o obecną wartość podatków, całkowicie eliminując majątkowy efekt obligacji. W tym przypadku krzywa SS na rys. 17.7(b) nie przesunie się.
Strach przed długiem publicznym pojawił się dzisiaj na nowo w wyniku •zwiększania się deficytów na początku lat osiemdziesiątych. Z pewnością jest możliwe, że takie obawy mogą zakazić gospodarkę. Ludzie mogą racjonalnie lub nieracjonalnie oczekiwać, że olbrzymi dług podniesie w przyszłości stopę procentową. Taki pesymizm mógłby się przyczynić do wzrostu realnej stopy procentowej w połowie lat osiemdziesiątych.
Pożegnanie. Oczywiście, strach przed deficytami i długiem musi być rozpoznany. Musimy się także liczyć z prawdziwym ciężarem długu - długiem zewnętrznym, utratą efektywności z tytułu opodatkowania i wypieraniem kapitału. Jednakże pośród dzisiejszej burzy dobrze mieć na uwadze słowa wielkiego historyka angielskiego, Lorda Macaulaya, na temat wzrostu długu napisane ponad sto lat temu. ,,Na każdym etapie wzrostu długu naród wznosił krzyki bólu i rozpaczy. Na każdym etapie wzrostu długu mądrzy ludzie z powagą zapewniali, że bankructwo i ruina są tuż tuż. Jednakże dług wciąż rósł, a bankructwo i ruina były tak odległe, jak zawsze...
Prorocy zła byli pod wpływem podwójnego złudzenia. Błędnie sobie wyobrażali, że istnieje dokładna analogia pomiędzy jednostką, która jest zadłużona u innej a społeczeństwem, które jest zadłużone u części samego siebie...
Nie dopuszczali oni istnienia efektów tworzonych przez nieustanny rozwój nauk eksperymentalnych i nieustające wysiłki każdego człowieka, zmierzające do utrzymania się przy życiu. Widzieli, że dług rośnie, ale zapomnieli, że inne rzeczy także rosną...".
Jakie wnioski z mądrości Macaulaya wynikają dla lat osiemdziesiątych? Nie ulega wątpliwości, że wysokie deficyty prowadzą do nie występującego wcześniej w okresie pokoju wzrostu długu Stanów Zjednoczonych. W rezultacie płatności z tytułu odsetek, obciążenie długiem i podatki będą rosnąć. Co więcej, stopa procentowa będzie musiała być prawdopodobnie niezwykle wysoka, aby skłonić ludzi w kraju i za granicą do utrzymywania dużego i wzrastającego długu w portfelach lokat. Jest nawet możliwe, że zamieszanie finansowe występujące przy dużych deficytach i dużym długu może zagrozić przyszłości krajów, które zaciągnęły zbyt duży dług zewnętrzny.
Niemądrze byłoby jednak przewidywać gospodarczy upadek. Widmo narodowego bankructwa lub ruiny finansowej nie jest realnym problemem dla Stanów Zjednoczonych.
PODSUMOWANIE
A. Deficyty oraz kombinacja polityki pieniężnej i fiskalnej
1. Gdy ludzie zaczęli odrzucać pogląd, że budżet rządowy musi być zrównoważony w każdym roku lub miesiącu, najpierw sądzili, że powinien on być zrównoważony w całym okresie cyklu koniunkturalnego - nadwyżki
okresu boomu powinny być równoważone deficytami okresu depresji n ••
wiemy, że tylko w wyniku przypadku nadwyżki z lat prosperity dokład 'S
równoważą deficyty z lat kryzysowych. e
2. Aby móc lepiej badać zmiany dyskrecjonalnej polityki fiskalnej ek nomiści uzupełniali wiedzę na temat budżetu, dzieląc rzeczywisty budżet część strukturalną i koniunkturalną.
Budżet strukturalny jest zestawieniem rządowych przychodów i wydat ków przy pełnym wykorzystaniu potencjału produkcyjnego. Budżet cykliczn oblicza wpływ, jaki wywrze cykl koniunkturalny na wpływy z podatków n wydatki i deficyt. Aby określić wpływ polityki fiskalnej na gospodarkę powinniśmy dużo uwagi poświęcić deficytowi strukturalnemu; zmiany deficytu koniunkturalnego są raczej rezultatem niż przyczyną zmian występujących w gospodarce.
3. Innym czynnikiem, który powinno się uwzględniać, określając prawidłowy deficyt, jest kombinacja polityki pieniężnej i fiskalnej. Strategia wysokich inwestycji wymaga nadwyżki budżetowej, której powinna towarzyszyć ekspansywna polityka pieniężna. W praktyce kombinacja ta ewoluowała w kierunku bardzo miękkiej polityki fiskalnej i twardej polityki pieniężnej - pewnej recepty na niski udział inwestycji w PNB i niskie tempo wzrostu potencjalnego produktu.
4. "Wypychanie" inwestycji przez deficyty rządowe jest przedmiotem powszechnej troski. Stwierdzenie to ma sens tylko w odniesieniu do deficytów strukturalnych (tj. wynikających z polityki ekonomicznej). Jednakże nawet w tym przypadku brak jednoznacznych dowodów dotyczących rozmiarów wypychania. Można co najwyżej stwierdzić, że w końcu w krótkim okresie wypychanie ma niewielkie znaczenie, ale prawdopodobnie w długim okresie jest ono znaczne.
Wielkość inwestycji wypartych przez politykę fiskalną zależy także od fazy cyklu koniunkturalnego. Wypychanie nabiera znaczenia i staje się niszczące, gdy produkcja i zatrudnienie kształtują się na wysokim poziomie, a łączne zasoby są ograniczone. Jeżeli jednak aktywna polityka fiskalna zostanie wprowadzona w okresie głębokiej recesji, może w ostatecznym rachunku raczej pobudzać, niż wypychać inwestycje. Dlaczego? Ponieważ przedsiębiorstwa mogą zostać nakłonione do wydawania na fabryki i wyposażenie, gdy ich sprzedaż wzrośnie dzięki polityce rządu i ten efekt "akceleratora" może przeważyć skutki wypychania spowodowane stopą procentową, dopóki system nie zacznie się zbliżać do pełnego zatrudnienia.
B. Dług publiczny a współczesna polityka fiskalna
5. Dług publiczny nie obciąża narodu tak, jakby obywatele byli zmuszeni do dźwigania na plecach kamieni. W takim stopniu, w jakim pożyczamy na
cele konsumpcji za granicą, zobowiązując potomków do spłaty odsetek i kwoty takiego zagranicznego długu, nakładamy na potomność ciężar netto. Nasi potomkowie rzeczywiście będą musieli zmniejszyć konsumpcję.