Podstawą hierarchizacji celów jest w niej sposób, w jaki dany cel może być (czy jest) zamierzony, czyli natura właściwego mu zamierzenia. Posługując się tym kryterium, interpretacja ta formułuje odpowiednie określenia zasadniczych kategorii celów, w związku z czym nie wyszczególnia celu naczelnego, cele zaś bliższe dzieli na cel bezpośredni i pośredni.
Cel bezpośredni i pośredni - to cel zamierzony dla siebie samego, ale z równoczesnym odniesieniem go do innego celu. Różnią się one miedzy sobą tym, że cel bezpośredni nie zakłada uprzedniego zamierzenia jakiegoś celu, pośredni zaś zakłada.
Cel ostateczny natomiast oznacza rzecz (dobro), której musi się chcieć: dla niej samej, a nie ze względu na coś innego37, wskutek czego cel ostateczny jest tym ze względu na co chce się wszystkiego innego38.
W świetle wyłuszczonych określeń najzupełniej słuszne okazuje się nazwanie celów bezpośrednich i pośrednich celami - środkami, celu zaś ostatecznego - ;:elem we właściwym tego słowa znaczeniu.
Analizując dalej omawianą koncepcję celu ostateczny .1 ...chodzi się Jo wniosku, że zakłada ona jakiś specyficzny typ zależności w obrębie przyczyn celowych. Zależność ta polega na istotnym, bezpośrednim (per se) podporządkowaniu pochodnych przyczyn celowych przyczynie najwyższej i ostatecznej, czyli celowi ostatecznemu. Tak podporządkowane przyczyny pochodne nie mogą poruszać zamierzenia podmiotu, jak tylko i o ile są poruszane mocą przyczyny od siebie wyższej, a wreszcie przyczyny pierwszej. A zatem również w zamierzeniu (czyli chceniu) tych celów zawiera się zawsze odniesienie ku wyższemu celowi. Dopiero w zamierzeniu celu ostatecznego tego odniesienia już brak, jest to cel zamierzony ze względu na niego samego, a nie ze względu na coś innego. Zamierzenie celów pośrednich można więc nazwać zamierzeniem niezaspokojonym, natomiast zamierzenie celu ostatecznego jest zamierzeniem zaspokojonym. ŚW. TOMASZ określił go jako „pierwszy przedmiot zamierzenia" (primum appetibile - S. Th. l, 2, q. l, a. 6).
37
38
Por. J.A. OESTERLE, Etyka, s. 36. Tamże, s. 38.
II. Istnienie celu ostatecznego
119
Jak widać, w obydwu koncepcjach cel ostateczny jest celem najwyższym, nadrzędnym i nie zakłada nad sobą jakiegoś innego celu. Różnią się one jedynie tym, że ostatnia interpretacja opiera pojęcie celu ostatecznego na strukturze zamierzenia, pierwsza natomiast za przewodnią swą ideę obiera obiektywną zdolność dóbr do zaspokojenia dążenia człowieka do szczęścia.
Ze względu na możliwość pomieszania pojęć warto dodać uwagę wyjaśniającą.
W literaturze podręcznikowej rozróżnia się mianowicie tzw. cel względnie ostateczny (finis relatiue ultimus) oraz cel absolutnie ostateczny (/inis absolute ultimus). Przez cel względnie ostateczny rozumie się cel, który jest najwyższy w obrębie jakiegoś określonego zbioru czy też porządku celów (np. w rzędzie celów doczesnych). Cel zaś absolutnie ostateczny oznacza cel, który przekracza wszelkie możliwe porządki i dlatego wyższego od siebie nie posiada i posiadać nie może.
Wynika stąd, że pojęcie celu względnie ostatecznego pokrywa się treściowo z naszym pojęciem celu naczelnego. Odstąpiliśmy jednak od konwencji tomistycznej, ponieważ nazywanie celem względnie ostatecznym takiego celu, który ze względu na swą treść jest celem tylko bliższym czy pośrednim łatwiej wprowadza w błąd, aniżeli wyjaśnia poruszany problem.
b) Pojęcie szczęścia niedoskonałego,
„relatywnie najwyższego" i doskonałego
Ścisły związek, jaki zachodzi pomiędzy pojęciem celu i pojęciem szczęścia w rozważanej problematyce, sprawia, że podział szczęścia na trzy podstawowe kategorie pozostaje w bliskim związku z omówionym już podziałem celu i stanowi jego odpowiednik po stronie podmiotu dążenia.
Punktem wyjścia i zasadniczą osnową zamierzonych określeń będzie ogólne pojęcie szczęścia sprecyzowane w końcowej fazie analizy zjawiska dążenia do celu.