Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

8 to pani Gryzik z charakterystycznym znamieniem na policzku. Wyobraź sobie, że
pani Gryzik, pomniejszona bardzo, siedzi na tym znamieniu i wgryza się smakowicie w literę
"k". Gryzie – "k".
Pani Betka na rys. 9 ma bardzo wydatny podbródek. Zobacz, jak porastają go małe
grzybki. Betki rosną na brodzie.
Charakterystycznym rysem na twarzy pana Domarskiego (rys. 10) są wystające kości
policzkowe. Na jednej z nich stoi dom, z okna wychyla się ara (papuga) i drze się na
ujadające wokół pieski. Dom – ar – ski. To skojarzenie dla młodzszego pokolenia, bo starsze
zapewne pamięta piłkarza Stali Mielec, Domarskiego, który strzelił bramkę Anglikom w
pamiętnym meczu na Wembley w 1972 r. Skojarzenie pana Domarskiego z piłkarzem
dryblującym na kościach policzkowych będzie wtedy prostsze.
Pan Paluszkiewicz z rys. 11 ma bujną fryzurę. W jego falujących włosach zobacz mały
paluszek owinięty biczem albo Tomcia Palucha strzelającego z bicza.
Pani Zalewska na rys. 12 ma wyraźne bruzdy w dole policzków. W każdej z nich zobacz
zalew (malownicze jezioro z jakimś charakterystycznym szczegółem przypominającym, że to
sztuczny zalew), po którym pływa deska.
Na rys. 13 przedstawiam pana Chruścika. Pan Chruścik ma bardzo długie, wąskie usta.
Wyobraź sobie, że połyka przez te usta ogromne ilości faworków. Zobacz to.
Rys. 14 to pan Ludgórski. Zobacz w miejsce jego wystającej szczęki wielką górę lodową,
po której hasają pieski albo tłum ludzi z pieskami na jakiejś górze.
Rys. 15. Panna Chucherko ma bardzo szerokie usta. Zobacz pannę Chucherko, która
chucha (np. w zgrabiałe ręce), a wraz z tym chuchem wylatują z jej szerokich ust R-ki na
sygnale.
Użyłem celowo tak wielu różnych nazwisk, aby pokazać, że sposób i efekt skojarzeń jest
zawsze ten sam. Przyjrzyj się teraz jeszcze raz całemu towarzystwu, wzmocnij właściwe
skojarzenia i zobacz, czy rozpoznasz wszystkie twarze, kiedy będą pomieszane i bez
podpisów.
Idę o zakład, że tak. Przypuszczam również, że sam siebie wprawisz w niemałe
zdumienie.
Jeśli nie będziesz mógł przypomnieć sobie jakiegoś nazwiska, powód może być tylko
jeden: obraz skojarzenia nie był wystarczająco wyraźny i przekonujący. Przyjrzyj się wtedy
twarzy zapomnianej osoby raz jeszcze, wzmocnij skojarzenie i powtórnie wywołaj nazwisko.
Nie może się nie udać. Jeśli nabrałeś już do siebie zaufania, wróć teraz do ćwiczenia w
rozdziale 3, przerób go i porównaj wynik z uzyskanym poprzednio. Jutro lub pojutrze
przyjrzyj się obu zestawom twarzy i daję głowę, że ciągle będziesz je pamiętał.
Zwróć uwagę, że jeśli potrafiłeś zapamiętać twarze na rysunkach, o wiele łatwiej
przyjdzie Ci to z rzeczywistymi ludźmi. Nie tylko łatwiej znajdziesz wyróżniającą się cechę ich
fizjonomi , ale coś charakterystycznego w ogóle, np. sposób mówienia, wady wymowy,
sposób bycia, chód, gestykulację, ubiór, itp.
A więc skoro już znasz metodę, zacznij zapamiętywać twarze i nazwiska od zaraz. Rób
sobie testy co jakiś czas. Widzisz znajomą twarz przypomnij sobie nazwisko, nie możesz,
zapytaj i wzmocnij pierwsze skojarzenie. Traktuj to jak zabawę, a przy okazji zadziwiaj siebie
i przyjaciół coraz lepszą pamięcią.
Uwaga dla tych, ktorzy często spotykają ludzi i powinni pamiętać ich nazwiska: możesz
zapisywać, jak się nazywają, ale pomaga to tylko sprawdzić, czy dobrze je zapamiętałeś.
Notatki – jak już pisałem – przydają się tylko w powiązaniu z konkretną metodą skojarzeń.
Oto jeszcze jeden przykład. Spotkałeś nowych ludzi i zapamiętałeś ich nazwiska w sposób
już opisany. Pod koniec dnia pomyśl o każdym z nich, a gdy pamięć podsunie Ci właściwe
nazwisko, zanotuj je. Następnego dnia przejrzyj całą listę i przy każdym nazwisku wywołaj
obraz jego właściciela. Zobacz twarz człowieka i zobacz oryginalne skojarzenie nazwiska i
twarzy. To wszystko. Zrób to samo kilka dni później, dwa tygodnie później, itd. aż twarze i
nazwiska wryją Ci się w pamięć na zawsze.
Oczywiście ćwiczenie to jest raczej teoretyczne, ponieważ jeśli chcesz zapamiętać

Podstrony