X


Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

spe�nia si� cud w Orleanie, proroctwo Joanny okazuje si� prawd�: Anglicy poddaj� si� i wycofuj�.
Nast�puje oszo�omienie triumfem, kt�re zwyci�zc� porywa do "dalszych czyn�w, zwyci�onego za� parali�uje i
wstrz�sa �wiatem. Bohaterka popycha kr�la w kierunku Reims: "Szlachetny Delfinie, nie odbywajcie tak licznych i tak
d�ugich posiedze� Rady." Pragnie doprowadzi� do spe�nienia swej drugiej przepowiedni � do koronacji. Francuzi
odnosz�c zwyci�stwa, posuwaj� si� wzd�u� Loary. 18 czerwca Anglicy zostaj� pobici pod Patray, Joanna znajduje si�
w samym centrum bitewnego zgie�ku. 17 lipca, w niedziel�, m�oda dziewczyna w pe�nym uzbrojeniu stoi obok
najwi�kszych dostojnik�w kraju w katedrze w Reims, podczas gdy kr�l Francji, podobnie jak jego poprzednicy, zostaje
namaszczony �wi�tymi olejami.
W ci�gu tych kilku tygodni ulega wyra�nemu zarysowaniu osobowo�� Joanny. Jest ona niew�tpliwie osob� wielce
pobo�n�, p�j�cie do ko�cio�a ka�dego dnia stanowi jej g��bok� potrzeb�, ale nic nam nie wiadomo o religijnej
przesadzie. Nie zgodzi�a si�, na przyk�ad, na podj�t� przez lud pr�b� uczynienia z niej cudotw�rczej �wi�tej. "Dotknijcie
ich sami! Wasze palce maj� tak� sam� moc jak moje!" � odpowiada�a ze �miechem ludziom, kt�rzy na
81
uliczkach Reims podsuwali jej modlitewniki i obrazki chc�c, by ich dotkn�a.
Jej dzie� wype�nia �o�nierskie �ycie, bitwy i wszystko, co si� z tym ��czy. Ta nieograniczona wolno��, na jak� pozwala
sobie Joanna, oznaczaj�ca r�wnocze�nie nieobliczalne ryzyko, umo�liwia jej dzia�anie, poniewa� wybrana przez ni�
profesja � b�d�ca dla niej powo�aniem � wyra�nie odpowiada jej istocie i umiej�tno�ciom. Joanna fascynuje si�
pi�kn� broni� � wiadomo, �e opr�cz lancy i berdysza mia�a w posiadaniu jeszcze co najmniej trzy miecze � i zna si�
troch� na rzemio�le wojennym. Wed�ug s��w g��wnego dow�dcy armii francuskiej, "zr�cznie pos�ugiwa�a si� lanc�,
dzielnie radzi�a sobie z rozlokowywaniem oddzia��w i planowaniem taktycznym [...], ale wyj�tkowo dobrze opanowa�a
dowodzenie artyleri�". Przej�cie tej wyj�tkowo m�skiej roli nie by�o dla Joanny nawet warte bli�szego wyja�nienia. Nie
uwa�a�a jednak, aby po z�amaniu jednego wielkiego tabu przyznawa� si� publicznie r�wnie� do innych. "Nigdy nie
zabi�am", brzmia�a jej odpowied� na odno�ne pytanie oskar�ycieli w Rouen.
Przeczy temu wiele wypowiedzi: "Znajdowa�a si� w�r�d pierwszych nacieraj�cych szereg�w [...]. Ustawi�a lanc� i
ruszy�a wprost na wroga [...]. Potem zacz�a ni� wywija�, z dum� powalaj�c przeciwnika." Informacjom tym przeczy z
kolei rozs�dek:
Jak bowiem, b�d�c � zgodnie ze wszystkimi relacjami � pierwsza w natarciu i schodz�c jako ostatnia z pola walki,
zdo�a�aby prze�y�? Anglicy doprawdy nie mieli powodu, by j� chroni�. Joanna oddawa�a si� bez reszty swej wojennej
pasji, nie zwa�aj�c na konsekwencje i w przypadkach w�tpliwych opowiadaj�c si� za krwaw� walk�. Pasja ta kaza�a jej
trwa� przy �o�nierskim rzemio�le i zniech�ci�a do niej kr�la, kt�ry ju� w Reims podj�� po kryjomu pokojowe negocjacje.
We wrze�niu 1429 r. Karol VII rozwi�zuje armi� po nieudanym, wymuszonym przez Joann� szturmie na obl�ony Pary�.
W czasie zimy la Pucelle ze swym w�asnym niewielkim oddzia�em przemierza kraj, nadal pozostaj�c w kontakcie z
kr�lem. Jednak�e w marcu 1430 r. narusza honorowy kodeks rycerski: nie po�egnawszy si� z Karolem VII, opuszcza z
oko�o dwustu lud�mi dw�r, kt�ry ulokowa� si� w Sully nad Loar�, i omin�wszy od wschodu Pary�, samowolnie wkracza
do obl�onego Compiegne.
Dnia 23 maja wczesnym popo�udniem przewodzi wypadowi z miasta, maj�cemu na celu rozlu�nienie pier�cienia
oblegaj�cych go Burgundczyk�w. "Jecha�a na pi�knym rumaku bojowym
82
w pe�ni uzbrojona, ubrana w bogaty uniform z czerwono-z�otego brokatu. Za ni� pod��a� jej hufiec i ca�a za�oga
Compiegne." Wypad nie udaje si�. Podczas pr�by os�oni�cia uciekaj�cych do miasta towarzyszy Joanna zostaje
�ci�gni�ta z konia przez jednego z przeciwnik�w. W obozie wroga, mimo jej zdecydowanego sprzeciwu, zmuszona jest
zdj�� z siebie zbroj�. Dopiero wtedy Burgundczycy przekonuj� si�, jak bezcenny zdobyli �up.
Za r�wnowarto�� 10 ty�. frank�w Dziewica Orlea�ska zostaje wydana Anglikom, kt�rzy bezwzgl�dnie pragn� mie� w
swym w�adaniu t� znienawidzon� "czarownic�". W grudniu 1430 r. uwi�ziona przybywa do Rouen, gdzie znajduje si�
g��wna kwatera Brytyjczyk�w. Francuzi tymczasem nie robi� absolutnie nic, by uwolni� sw� bohaterk�. 9 stycznia
1431 r. rozpoczyna si� w Rouen pod przewodnictwem jednego z biskup�w i duchownego kierownictwa Uniwersytetu
Paryskiego, nie ukrywaj�cego swego poparcia dla angielskiego kr�la, proces inkwizycyjny przeciwko Joannie. 21
lutego oskar�ona po raz pierwszy zostaje doprowadzona na przes�uchanie do zamkowej kaplicy; niekiedy zasiada w
niej ponad 60 os�b.

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.