Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.


Konformizm dziecięcy może także ulec utrwaleniu pod wpływem wychowania
obfitującego w rygorystyczne zmuszanie dziecka do uległości i posłuszeństwa.
Postępowanie moralne dziecka ulega stopniowo pewnej racjonalizacji i skodyfikowaniu.
Młodsze dziecko wiedziało, że w pewnych sytuacjach należy zachowywać się w ściśle określony sposób, ale ani nie rozumiało dlaczego tak ma być, ani też nie znało ogólnej reguły moralnej, która postępowanie to określa. Teraz uświadamiane sobie przez dziecko wskazówki odnoszące się do postępowania ulegają stopniowej generali-zacji, wskutek czego mogą być stosowane nie tylko w pewnych określonych sytuacjach, lecz we
wszelkich, w jakich znajdzie się dziecko. Dziecko np. uczy się, że nie tylko nie wolno kłamać rodzicom, lecz że kłamstwo jest zabronione bez względu na osobę okłamywaną oraz cele kłamiącego. Doświadczenia te prowadzą do nasilenia się skłonności do prycypializmu i surowego sądu w sprawach moralnych.
Skłonność do surowej oceny moralnej dotyczy także własnych postępków. W dziecku rozwija się coraz bardziej poczucie winy, skłonność do wyrzutów sumienia oraz
objawiania żalu lub skruchy. Wykroczeniom dziecięcym tego okresu, jak
nieposłuszeństwo, kłamstwo, egoizm, nieuczciwość towarzyszą z reguły
36
poczucia winy i wstydu. Dzieci w tym okresie nigdy nie poddają w wątpliwość słuszności reguł moralnych, jakie podają im rodzice lub wychowawcy.
Konformizm dziecięcy tego wieku występuje przede wszystkim w stosunku do dorosłych, autorytetowi których dziecko poddaje się całkowicie. W okresie przedszkolnym
najsilniejszy wpływ na rozwój moralny dziecka posiadają nadal rodzice, natomiast w pierwszych latach życia szkolnego do głosu dochodzi nauczyciel. Dziecko nie posiada jeszcze rozbudzonego poczucia solidarności wobec rówieśników i stara się przede wszystkim zasłużyć sobie na uznanie w oczach wychowawcy, nawet jeżeli odbywa się to kosztem skarżenia, donosicielstwa lub kłamliwego oczyszczania siebie z winy na niekorzyść innych. Należy jednak podkreślić, że cechy te mogą zupełnie nie wystąpić w wypadku, kiedy wrastanie dziecka w stosunki z rówieśnikami dokonało się wcześniej (np.
w przedszkolu) lub też przy odpowiednim podejściu wychowawcy.
Dorośli, w szczególności rodzice, a potem wychowawcy, są dla dziecka nie tylko uosobieniem siły i wiedzy, lecz także moralnego postępowania. Dziecko, w którego 20
wychowaniu kładzie się nacisk na takie cechy, jak prawdomówność, Uczciwość, uprzejmość itd., nie wątpi ani na chwilę, że wszystkie te cechy posiadają bezwzględnie jego wychowawcy. Toteż odkrycie przez dziecko kłamstwa lub nieuczciwości u własnych rodziców czy nauczyciela może być dla dziecka poważnym wstrząsem i stanowić
moment zwrotny w jego rozwoju moralnym.
Całkowite poddanie się autorytetowi moralnemu rodziców lub nauczycieli może
prowadzić dziecko do wewnętrznej aprobaty norm i zasad postępowania. Przyjmuje ono wtedy normy moralne nie jako wyraz woli dorosłych, którym trzeba się podporządkować ze
37
względu na własne dobro, lecz jako zasady dyktowane przez własne poczucia i własny rozsądek. Obowiązki moralne nie są już dla dziecka czymś narzuconym i przykrym, lecz czymś co jest w pełni aprobowane i co może dostarczyć wiele zadowolenia, jeśli jest przestrzegane. W ten sposób powoli od moralności hetero-nomicznej przechodzi dziecko do typu moralności autonomicznej. Jest to przesunięcie niezwykle doniosłe
wychowawczo, gdyż kontrola zewnętrzna postępowania dziecka może zostać tutaj
zastąpiona przez samokontrolę. Dziecko np. postępuje uczciwie lub prawdo-mównie nie dlatego, że boi się wykrycia i jakichś sankcji, lecz dlatego, że samo brzydzi się nieuczciwością lub kłamstwem.
W wyniku tych przemian rozwój moralny dziecka wchodzi w nowe stadium. Od
konformizmu moralnego przechodzi ono mianowicie do stadium pryncy-pializmu
moralnego. Przejawia się ono przede wszystkim w bezwzględnym podporządkowaniu
normom postępowania oraz w poglądzie, że żadne okoliczności nie usprawiedliwiają odstępstwa od normy. Dziecko o postawie pryncypializmu charakteryzuje swoista
sztywność postępowania. Jest ono odporne na wszelkie sugestie i pokusy. Tak np. dzieci w tym wieku, jeżeli wychowywane są w duchu bezwzględnej prawdomówności, trudno nakłonić nawet do kłamstwa z żartów (z okazji "prima aprilis"). Pryncypializm moralny dziecka prowadzi zwykle do bezwzględnego rygoryzmu w poglądach. Przejawia się on w tendencji do niezwykle surowej oceny moralnej oraz w uznawaniu konieczności
bezwzględnego posłuszeństwa wobec reguł postępowania. Żadne odstępstwo nie jest tutaj, zdaniem dziecka, usprawiedliwione. Postawa taka jest charakterystyczna nie tylko dla określonego wieku w rozwoju dziecka, lecz. może niekiedy zostać za-38
chowana przez całe życie. Rygoryzm dziecięcy może także zostać przejęty od rodziców lub też rozwinąć się pod wpływem określonego stylu i warunków wychowania.
Jak stwierdzają liczni psychologowie, u dzieci w wieku wczesnoszkolnym (oraz w ostatnich latach wieku przedszkolnego) występuje wzrost skłonności do altruizmu i pewien stopień uspołecznienia. Cechy te są jednak zależne od treści i metod
wychowania, z jakimi w rozwoju swym spotyka siÄ™ dziecko.
Przejście dziecka od posłuchu wobec autorytetu dorosłych do "posłuchu wobec reguły", a więc od moralności heteronomicznej do autonomicznej, rzadko zachodzi przed 10
21
rokiem życia. Dla dziecka 6-7-letniego złym jest taki postępek, który narusza wskazówki i wymagania stawiane przez autorytety. Piaget stwierdza np., że dla wielu dzieci w tym wieku kłamać wcale nie oznacza świadomie wprowadzać kogoś w błąd, lecz jedynie mówienie tego, co jest zabronione. Nawet nieco starsze dzieci, według tego autora, nie potrafią odróżnić omyłki od świadomego kłamstwa.

Podstrony