Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Przygody bohaterów Wellsa nie polegają jedynie na niezwykłości wydarzeń, lecz z reguły zawierają także element przygody czy odkrycia natury moralnej. Niewidzialny człowiek czy Nowy akcelerator to nie tylko historie fantastycznych wynalazków, lecz i uświadomienie odpowiedzialności uczonego i niebezpieczeństw płynących z możliwości nadużycia władzy rozumu — problem, który z taką ostrością unaocznił się kilkadziesiąt lat później. Zdumiewająca jest przenikliwość Wellsa, antycypującego nie tylko kierunki rozwoju techniki i nauki, ale i moralne konsekwencje sytuacji, które w końcu XIX wieku były jeszcze czysto hipotetyczne. W Niewidzialnym człowieku w sposób niezwykłe ostry postawiony został problem eksperymentu naukowego i związanej z nim odpowiedzialności. Działalność Griffina jest jałowa i niemoralna; eksperyment przynosi nieszczęście innym, a więc wykracza poza normy społeczne; jego twórca ponosi śmierć, która jest zarazem przywróceniem naturalnego porządku.
Pierwsza, a zarazem jedna z najlepszych opowieści fantastycznych, jakie Wells napisał, Wehikuł czasu, zawiera refleksje bardzo dla jego twórczości znamienne. Bohater opowiadania w skonstruowanym przez siebie pojeździe odbywa podróż w odległą przyszłość, by w zetknięciu z ludźmi przyszłości, zdegenerowanymi i okrutnymi, przekonać się, „jak krótki był sen o ludzkim rozumie”. Narrator, komentujący wydarzenia, lecz nie biorący w nich udziału, tak interpretuje doświadczenia Podróżnika w Czasie: „On, o ile wiem — rozprawialiśmy bowiem o tym długo przed ukończeniem wehikułu czasu — czynił mniej pocieszające przypuszczenia o postępie ludzkości i we wznoszeniu się cywilizacji widział tylko rosnącą górę głupstw i błędów, która musi kiedyś runąć miażdżąc tych, co ją wznosili”. Wniosek wyciągnięty przez narratora jest typowy dla stoicyzmu Wellsa: „Jeżeli nawet tak jest istotnie, to powinniśmy jednakże żyć tak, jak gdyby było inaczej”. Uzasadnieniem tej filozofii jest przeświadczenie zawarte w konkluzji opowiadania: „Nawet kiedy rozum i siła już znikły, uczucia wdzięczności i tkliwości wzajemnej pozostały w sercu człowieka”. Ta szczególna kombinacja pesymizmu i stoicyzmu pojawiająca się wielokrotnie w utworach Wellsa została ostatecznie podsumowana w liście z roku 1939, w którym pisał, że wszystkie jego książki podkreślają „niepewność postępu i możliwość degeneracji i zagłady rasy ludzkiej”. „Myślę — dodaje pisarz — że szansę są przeciwko człowiekowi, lecz warto z nimi walczyć”.
Walor twórczości Wellsa leży więc nie tylko w tym, co najłatwiej przemawia do czytelnika — czyli w warstwie fabularnej — lecz także w głębszej warstwie symbolicznej. Jego bohaterowie uwikłam w sytuacje czysto fantastyczne stają z jednej strony wobec trudności technicznych (powrót ze stanu niewidzialności czy nieważkości), z drugiej — wobec konfliktów natury moralnej, które są udziałem nas wszystkich; dręczy ich lęk, samotność, świadomość odpowiedzialności ponad siły, od wieków towarzyszące ludzkim poczynaniom. Wynalazca Filmer, który popełnia samobójstwo nie umiejąc przezwyciężyć strachu, Eden szukający wyjścia z absurdalnej sytuacji i znajdujący je ostatecznie w śmierci to postacie przejmujące i pełne aktualności, a aspekt psychologiczno–moralny tych historii jest bardziej istotny niż ich walor przygodowy, jakkolwiek istnieje między nimi ścisły związek. Odkrycie czy wynalazek wywołuje bowiem u bohatera stan tak niezwykły, że uniemożliwiający egzystencję. Owa nienormalność, która musi skończyć się tragicznie, jest katastrofą jednostki, lecz sytuację tę można uogólnić w odniesieniu do całości badań naukowych, których ostatecznym skutkiem jest zmiana środowiska człowieka. Obraz zimnej i wymarłej Ziemi w Wehikule czasu jest uzasadniony astrobiologicznymi koncepcjami przewidującymi gaśniecie gwiazd i ich wyczerpywanie energetyczne. Ziemia pozbawiona ciepła słonecznego to wizja bardzo odległa, pamiętać jednak trzeba, że całą ludzkość traktowaną jako zbiorowego bohatera czeka wedle Wellsa ten sam koniec, co jednostki w poszczególnych opowiadaniach. Przyczyny są identyczne — zależność od mechanizmów, których nie potrafimy zatrzymać, i uleganie siłom potężniejszym od nas. Tak giną bohaterowie opowiadań: Griffin, Filmer, Eden, wytwórca diamentów, Elstead, bez wieści przepada Podróżnik w Czasie. Losy jednostek są dla Wellsa równie tragiczne, jak losy całej ludzkości.

Podstrony