7. [«] W najogólniejszym sensie przez relację rozumiemy jakiekolwiek
przyporządkowanie czegokolwiek czemukolwiek (por. M.A. Krąpiec,
Metafizyka. Zarys teorii bytu, Lublin 19782, 329 n). Trzeba tu jednak
zasygnalizować ujawniającą się zasadniczą różnicę między obu relacjami.
Otwarcie się na coś jest właściwie możnością zaistnienia relacji pozytywnej.
Natomiast relacja niezależności byłaby relacją negatywną, nie zaś brakiem
relacji.
8. [«] Wolność jest iloczynem relacji niezależności i otwarcia.
9. [«] Za takim, "relacjonalnym" - jak powie - pojmowaniem wolności opowiada
się Ingarden. W swych Wykładach z etyki (Warszawa 1989, 351 n) na pisze:
"[...] zarówno «wolność jak np. słowo Freiheit» ma raczej taki aspekt, że jest
to pojecie relacjonalne, że chodzi nie tylko o czyjąś wolność, czy wolność
czegoś, ale o wolność od czegoś, wolność w sensie niezależności. A od czego,
wobec czego, w stosunku do czego mogę być wolny? Nasuwają się tu bardzo
rozmaite dziedziny, obejmujące to, od czego, w stosunku do czego, możemy
albo nie możemy być wolni".
10. [«] Jeśli uznamy, że w ścisłym sensie podmiotem wolności może być jedynie
osoba, to owo X, o którym mowa, utożsamia się z czystym Ja, o którym
fenomenologowie za Husserlem powiedzą, że jest tylko spełniaczem aktów
świadomości. W naszym wypadku czyste Ja byłoby tylko "punktem
zaczepienia" obu relacji. Czyste Ja nie jest bowiem czymś realnym. Nie można
więc w nim widzieć ani Boga, który jest już czymś (kimś), ani jakiegokolwiek
innego osobowego bytu.
Typy wolności i jej podmiot
Powiedzieliśmy, że wolność konstytuują dwie relacje (niezależności i otwarcia),
których kresami są następujące trzy elementy: (1) to, co jest niezależne i otwarte,
(2) to, od czego to coś jest niezależne i (3) to, na co to coś jest otwarte. Od tego, co
konkretnie stanowi ów kres, zależy jakość danej relacji, a dalej - typ wolności11 , dla
której wolność jako taka jest ideą czy pojęciem nadrzędnym.
Liczne świadectwa językowe potwierdzają istnienie różnych typów wolności. Mówimy
przecież o wolności kraju, sumienia, człowieka, religii, wyznania, o wolności
politycznej, osobistej, podatkowej, o wolności od pracy i wolności w mówieniu, a
wszystkie te wyrażenia, choć odnoszą się do wolności, to jednak nie do wolności jako
takiej, lecz do określonych typów wolności. Wypowiadając te wyrażenia, nie mamy
bowiem na uwadze wolności jako takiej, lecz jakiś typ wolności, a więc wolności,
która jest czyjąś wolnością lub wolnością czegoś i która jest wolnością ze względu na
coś.
O typie wolności decydują kresy obu relacji wolności12 . To, od czego jest się
niezależnym, i to, na co się jest otwartym, co jest możliwym przedmiotem wyboru,
wyznacza obszar wolności (jej zakres). Można powiedzieć i tak: typy przedmiotów, w
relacji do których dana wolność jest określoną niezależnością i określonym
otwarciem, wyznaczają obszar wolności określonego jej podmiotu, a więc czy jest to
wolność osobista, polityczna, finansowa czy jakaś inna. Wspomnieliśmy już o tym, ale
dopiero przy analizie określonych typów wolności uwidacznia się wyraźnie zależność
otwarcia się wolności (możliwości wyboru) od jej niezależności. Dostrzegamy
bowiem, że typ niezależności (a także jej stopień - o czym będzie jeszcze mowa)
określa typ (i stopień) otwarcia. Wolność osobista czy polityczna jako otwarcie się na
możliwości w tej sferze zakłada jednocześnie osobistą czy polityczną niezależność.
Muszę być wolny w sensie niezależności od czynników mogących ograniczyć mnie w
mojej sferze osobistej, bym mógł być wolny w sensie otwarcia się na możliwości,
jakie ta sfera przede mną otwiera. Podobnie ma się sprawa z wolnością polityczną,
finansową itp13 .
Od sprawy przedmiotów, od których dany typ wolności jest niezależny i na które jest
otwarty, przejdźmy z kolei do drugiego kresu obu relacji, do podmiotu wolności. On
to sprawia, że wolność jako relacja niezależności i otwarcia jest czyjąś wolnością lub
wolnością czegoś. Gdy mówimy: "wolność człowieka", "wolność kraju" itp.,
wskazujemy na coś, z czym wolność się związała właśnie jako niezależność i
otwarcie. Pomimo tego związania się nie przestaje być ona wolnością, ale jest z
konieczności wolnością czyjąś lub wolnością czegoś. Konieczność ta wynika z
relacyjnego charakteru wolności jako określonego (niezależność i otwarcie)