Bo każdy z was na początku Naszej wspólnej drogi jest niemowlęciem na rękach Moich, chociażby w Świecie czczony był i cieszył się podziwem ludzkim.
Bowiem Ja, dzieci, przygotowuję was do istnienia w Moim Królestwie Duchowym, Królestwie żyjącym w Miłości tak, jak wy żyjecie w tlenie. Ten, kto nie zna Miłości, nie może w nim żyć - podobnie jak wy zginęlibyście bez powietrza.
Wola wasza mówi Mi - “tak", bo rozum wasz stwierdził, że jestem Największym Dobrem świata, ale jeszcze mało Mnie znacie. Wydaję się wam daleki, groźny, wymagający. Lękacie się Mojego gniewu i kary. Skutki znieprawienia świata: krzywdę, niesprawiedliwość, choroby, cierpienie i śmierć przypisujecie Mnie i trudno wtedy przychodzi wam zaufanie.
Rozumiem was, dlatego jestem nieskończenie cierpliwy. Nie zrażam się waszymi zdradami (a każdy grzech oddaje was w służbę nieprzyjaciela waszego, który może się wami posłużyć na szkodę waszą i braci waszych).
Wiem, że niejeden raz odejdziecie ode Mnie - jeśli nie czynem, to pożądaniem lub słowem. Wiadomo, że w okresie niemowlęctwa dziecko się brudzi, to naturalne i która matka karciłaby je za to.
Moja nauka jest cicha i delikatna; pragnę, abyście pojęli, jak drodzy Mi jesteście, jak troszczę się o was, jak wam pomagam, jak stoję na straży waszej wolności.
(J.4.9-10; Ps.145,18[144]; Iz.66,13) W tym pierwszym okresie nauki pragnę tylko jednego - abyście pokochali Mnie jak dziecko kocha matkę swoją, od której zależy. Dziecko nie. rozumuje, tym bardziej nie wątpi, że otrzyma wszystko, co potrzebne mu do życia, we właściwym czasie. Zanim dziecko świadomie pokocha ojca i matkę swoją, wie, że jest kochane. Tak bardzo kochane, że nawet wybryki i psoty uchodzą mu bezkarnie. Miłość rodziców jest tak silna, że czyni ich niezdolnymi do ukarania dziecka tak, jak na to zasługuje.
Ja Jestem Ojcem i Matką waszą.
(Ps.103{102},10-12 ;J17,6-8)Nie karzę was, a czekam cierpliwie, aż zrozumiecie, co jest dobrem, a co ps. t03 złem. Dopuszczam, by wasze pomyłki i błędy same was karały. Byście (102), mogli przekonać się, doświadczając bólu i krzywdy, że chciwość, pożądliwość oczu i ciała, wynoszenie się nad innymi i szkodzenie im - nie jest drogę właściwą. Ale nie milczę. Raz powiedziałem Słowo Moje, a Ono trwa i przez wieczność zachowuje Moc swoją. Matka nie patrzy w milczeniu na błędy dziecka - ostrzega, gani, wskazuje, co jest dobrem, co złem.
Dałem Słowo Prawdy dla świata, aby go wyprowadziło z ciemności niewoli. Dlatego mówię do was przez Pismo Moje, przez nauczanie Mojego Kościoła, poprzez ludzi, wydarzenia, poprzez wszystko, co organizm wasz odbiera zmysłami, rozumem, wolą.
Nie ma chwili, w której bym was nie uczył, lecz nie od razu spostrzegacie to, a przecież nadejdzie czas, kiedy zobaczycie Mnie działającego we wszystkim i zawsze obecnego w ojcowskiej Miłości Mojej.
25
(Mt.23, 9) Na początku nauczania Mego pragnę, abyście pojęli, że nie jesteście sierotami, że macie Ojca, który was kocha.
Dziecko potrzebuje miłości i Ja ją wam daję. Chcę, ażeby rosła w was pewność, że jesteście kochani zawsze jednakowo bezgranicznie bez względu na to, co robicie, w jakim źle zanurzeni jesteście. Wtedy tym bardziej troszczę o was, bo chorzy jesteście i większej pomocy wam trzeba.
Otwórzcie oczy i uszy na działanie Moje. Nie jestem wam podobny. To w was ukryte jest podobieństwo do Mnie, Który jestem Miłością. Upodabniacie Mnie - do siebie, a to wy macie odszukać w sobie i odsłonić przed światem blask ukrytego w was pokrewieństwa - zdolności miłowania.
26
Wciąż przykładacie do Mnie swoje miary. Chcecie wyobrazić Mnie sobie i robicie błąd, który utrudnia wam drogę ku Mnie, a może też ją zagrodzić.
Jak szklanka wody może wyobrazić sobie ocean? Jako 10 szklanek? tysiąc? dziesięć tysięcy?...
(1.J.4,16-19; Ps. 103, [102], 8; Ps. 86, [85], 5) Nie jestem taki, jak wy. Nie jestem “większy", “lepszy", “mądrzejszy" - Jestem nieskończonością Miłości, bezmiarem dobra, pięknością samą w sobie. Jestem miłosierdziem nieograniczonym, wieczyście darzącym. Jestem Tym, Który Jest. Wszystko, co nie jest Mną - istnieje ze mnie, przeze Mnie, z Mojej sprawczej Miłości, która daje życie i podtrzymuje je.
Zamysły Moje są niezmienne. Miłość Moja powołała rodzaj ludzki do istnienia, a istnienie dałem wam po to, abyście byli szczęśliwi. Dlatego dbam i zabiegam o szczęście wasze.
Wysoką godnością was obdarowałem - prawem do życia w wiecznej Miłości ze Mną, Stwórcą waszym. Stosownie do godności tej nadałem wam prawo wyboru, gdyż jestem Bogiem wolnych bytów, nie zaś niewolników, a wy przez dobrowolne przyjęcie grzechu zaćmiliście światło waszej duszy i j~ nie widzicie Mnie jasno.
Życie wasze stało się poszukiwaniem w ciemnościach. Wciąż tęsknicie za Mną, gdyż we Mnie tylko znajdziecie dopełnienie i szczęście spoczynku w Miłości Mojej.