ďťż

Historia wymaga pasterzy, nie rzeĹşnikĂłw.

Przyjęła się tedy praktyka, że król powołuje mini-
strów spoœród działaczy tej partii, która zdobyła większoœć w wyborach
do Izby Gmin. Rzšd może rzšdzić tak długo, jak długo ma poparcie więk-
szoœci parlamentarnej i składa dymisję, gdy je straci. Zapewniało to po-
litycznš harmonię między rzšdem i parlamentem, ale kosztem równowagi
władz: parlament stanšł ponad rzšdem. Owszem, rzšd tracšcy poparcie
224
Państwo liberalne
parlamentu mógł rozwišzać Izbę Gmin przed upływem kadencji, co ozna-
czało rozpisanie nowych wyborów (wyborcy mieliby wówczas rozstrzygać
konflikt między rzšdem i parlamentem). Jednakże brytyjscy wyborcy nie-
zbyt chętnie przyjmowali taki krok i rzšd raczej rzadko mógł na nim
skorzystać.
Odpowiedzialnoœć rzšdu przed parlamentem jest w tym systemie p o -
lityczna. Nie chodzi tu o karę za jakieœ naruszenie prawa (do tego
celu służy stara angielska instytucja - impeachment). Parlament, obalajšc
rzšd, ocenia po prostu negatywnie samš jego politykę, jej trafnoœć i sku-
tecznoœć, jej zgodnoœć z politycznymi kanonami parlamentarnej większoœci.
Mowa tu przez cały czas o uzależnieniu rzšdu od większoœci parla-
mentarnej, a nie tylko od większoœci w Izbie Gmin. W liberalnej Wielkiej
Brytanii uznawano bowiem równorzędnoœć Izby Lordów i Izby Gmin:
każda z nich mogła odmówić rzšdowi zaufania. Zresztš, Lordowie i Gminy
aż do reformy wyborczej z 1832 r. współpracowali nader œciœle: mandat
poselski był poczštkiem kariery wielu liderów Izby Lordów, wielu lordów
wywierało decydujšcy wpływ na obsadę częœci ław w Izbie Gmin, bo kon-
trolowało wybory. Z drugiej strony, rzšd miał bicz na opozycyjnš większoœć
w Izbie Lordów: przejšł w swe ręce prerogatywę królewskš, a więc i pra-
wo mianowania nowych lordów. Gdy projekt reformy wyborczej z 1832 r.
wywołał wœciekłš opozycję większoœci Lordów, rzšd lorda Greya (skšd-
inšd bardzo arystokratyczny w swym składzie) zagroził, że zmieni układ
sił w Izbie Lordów nominacjami nowych jej członków. GroŸba poskutko-
wała, za radš księcia Wellingtona oporni lordowie nie przyszli na głoso-
wanie i reforma wyborcza przeszła. Jednakże gwałtowna opozycja kon-
serwatywnych lordów wcišż zagrażała egzystencji kolejnych liberalnych
rzšdów, przebškiwano już o zmianie konstytucji i utworzeniu Izby Lor-
dów z wyboru! W końcu premier lord Melbourne z poparciem królowej
Wiktorii sformułował zasadę, iż rzšd otrzymujšcy od lordów wotum nieuf-
noœci nie musi ustępować, jeœli Izba Gmin potwierdzi swe zaufanie dla
gabinetu... Odtšd (1839) autorytet i władza Izby Lordów systematycznie
słabły.
Oczywiœcie, funkcjonowanie systemu rzšdów pariamentamo-gabineto-
wych wymagało istnienia partii, przynajmniej dwóch: większoœciowej, rzš-
dzšcej i mniejszoœciowej, opozycyjnej.
225
Powszechna historia ustrojów państwowych
Wszelako praktykowanie owego systemu w XVIII w.. znacznie odbie-
gało od wyłożonych wyżej zasad. W teorii większoœć parlamentarna miała
decydować o linii politycznej i o samej egzystencji rzšdu. W praktyce to
właœnie rzšd potrafił stwarzać sobie uległš większoœć w Izbie Gmin. Przez
kilkadziesišt lat była to większoœć partii whigów, prowadzonej przez wy-
bitnego polityka, premiera Roberta Walpole. Druga partia, torysów, nie
była wówczas w stanie przebić się do rzšdów.
Formowanie owej uległej, prorzšdowej większoœci w Izbie Gmin od-
bywało się na dwu poziomach. Po pierwsze, wykorzystywano osobliwoœci
systemu wyborczego. Liczba wyborców nie była - jak na standardy li-
beralne - bardzo mała: osišgnęła 240 tyœ. uprawnionych na 9-10 min.
populacji (w liberalnej Francji Ludwika Filipa odsetek uprawnionych był
kilkakrotnie niższy). Ale tylko ok. 200 mandatów spoœród 550 miejsc
w Izbie Gmin to tzw. mandaty wolne. Pozostałe, stanowišce wygodnš
większoœć, obsadzali w praktyce nieliczni notable lokalni lub nawet jeden
„patron". Istniały bowiem tzw. miasteczka kieszonkowe (pocket boroughs)
i zgniłe (rotten boroughs), miejscowoœci, które w œredniowieczu uzyskały
prawo reprezentacji w Izbie Gmin, a póŸniej podupadły lub znikły z mapy.
Często na ich miejscu były już tylko łški, pastwiska, parki lub woda,
jeœli morze wdarło się w głšb lšdu. Podczas wyborów o obsadzie mandatu
decydował po prostu pan gruntu: stawał w œrodku pastwiska lub wypływał
łódkš na wodę przylegajšcš do jego ziemi - i uroczyœcie ogłaszał, kto
zostaje wybrany posłem. W XVIII w. 30 kieszonkowych miasteczek liczš-
cych w sumie niespełna 400 mieszkańców wybierało 60 posłów, podczas
gdy wielkie miasta, tętnišce życiem oœrodki handlu i przemysłu, posyłały
do Izby Gmin po kilku. W tej Sytuacji rzšdowi nie było trudno pozyskać
kilka tysięcy najbardziej wpływowych wyborców pieniędzmi, pochleb-
stwami, przyznawaniem orderów, nadziejami na inne jeszcze godnoœci
i korzyœci.
Drugi poziom działania to manipulacje już po wyborach, które miały
wpłynšć na posłów niezdecydowanych czy i do jakiej partii się przyłšczyć.
Rzšd, który przejšł królewskš prerogatywę, miał olbrzymie możliwoœci
korumpowania posłów: nominacjami na urzędy, przyznawaniem intrat-
nych synekur i zyskownych kontraktów na dostawy dla państwa, nada-
waniem orderów i tytułów... Czasem wykonywano gesty majšce œwiadczyć
226
Państwo liberalne
o chęci ograniczenia owej korupcji (np. poprzez ustawy zakazujšce łšcze-

Podstrony