Oznacza to, jak sugerowałem w A Sociable God, że
możemy stworzyć siatkę rodzajów doświadczeń duchowych, które są powszechnie dostępne
ludziom na różnych etapach rozwoju.
Określmy na przykład wcześniejsze etapy jako archaiczny, magiczny, mityczny i racjonalny.
Osoba znajdująca się na którymś z tych etapów może mieć czasowe doświadczenie szczytowe
z poziomu nadpsychicznego, subtelnego, przyczynowego lub niedualnego. Daje nam to siatkę
około szesnastu różnego rodzaju doświadczeń duchowych. Oto kilka przykładów. Osoba na
magicznym etapie rozwoju (której niełatwo jest wejść w czyjąś rolę) może mieć
doświadczenie szczytowe z poziomu subtelnego (powiedzmy, promiennej jedności z
Bogiem). W takim przypadku ta osoba będzie uważała, że doświadczenie jedności z Bogiem
odnosi się tylko do niej (ponieważ nie potrafi wejść w czyjąś rolę i w ten sposób zrozumieć,
że wszyscy ludzie — a w rzeczywistości wszystkie istoty — są tak samo zjednoczone z
Bogiem). Dozna ogromnego rozdęcia ego, które może nawet nabrać wymiarów
psychotycznych. Z drugiej strony osoba na poziomie mitycznym (który poszerzył tożsamość
ze stopnia egocentrycznego do socjocentrycznego, ale który jest bardzo konkretny, dosłowny
i fundamentalistyczny) doświadczy subtelnej jedności z Bogiem jako zbawienia, które jest
dane nie wyłącznie jej (jak uważa egocentryk), ale wyłącznie tym, którzy przyjmują
określone mity („Jeśli chcesz być zbawiony, musisz wierzyć w mojego Boga/Boginię, który(-
a) jest jednym i jedynym Bóstwem"); ta osoba może stać się fun-damentalistą,
zdecydowanym nawrócić cały świat na swoją wersję objawionego Boga. Doświadczenie z
poziomu subtelnego jest bardzo realne i autentyczne, ale musi być gdzieś wprowadzone, a w
tym przypadku wprowadzone jest w etnocentryczny, fundamentalistyczny, mityczno--
członkowski umysł, który dramatycznie ogranicza i ostatecznie wypacza kontury obszaru
subtelnego (tak samo jak uczynił to w jeszcze większym stopniu poprzedni, egocentryczny
etap). Osoba na poziomie formalno-refleksyjnym doświadczy subtelnej jedności z Bogiem w
kategoriach bardziej opartych na rozsądku, może jako racjonalny teizm lub odmitologizowaną
Podstawę Istnienia itd.
Inaczej mówiąc, dane doświadczenie szczytowe (czyli czasowy stan świadomości) zwykle
jest interpretowane zgodnie z ogólnym etapem rozwoju osoby przeżywającej to
doświadczenie. Jak powiedziałem, daje nam to siatkę około szesnastu bardzo ogólnych
rodzajów doświadczenia duchowego: stany nadpsychiczny, subtelny, przyczynowy i
niedualny wprowadzone w struktury archaiczną, magiczną, mityczną i racjonalną. W A
Sociable God podałem przykłady wszystkich tych rodzajów doświadczeń i ukazałem ich
znaczenie (wrócimy do nich później w tej książce).9
Ale wszystkie doświadczenia szczytowe, choćby nie wiem jak głębokie, są tylko stanami
czasowymi, przemijającymi i przejściowymi. Aby mogło dojść do wyższego rozwoju, te
czasowe stany muszą się stać trwałymi cechami. Wyższy rozwój wiąże się po części z
przemianą stanów odmiennych w trwałe urzeczywistnienia. Inaczej mówiąc, na wyższych
odcinkach ewolucji transpersonalne potencjały, które były dostępne tylko w czasowych
stanach świadomości, stopniowo przemieniane są w trwałe struktury świadomości (stany
zamieniają się w cechy).
W tym punkcie coraz ważniejsze stają się stany medytacyjne. Odmiennie niż stany naturalne
(które osiągają stany nadpsychiczny, subtelny i przyczynowy w naturalnym cyklu snu, ale
rzadko na jawie lub przy pełnej świadomości) i odmiennie od spontanicznych doświadczeń
szczytowych (które są krótkotrwałe), stany medytacyjne dochodzą do tych wyższych
obszarów świadomie i na dłuższy czas. W ten sposób stabilniej odsłaniają wyższe poziomy
Wielkiego Gniazdowego Układu, które dzięki praktyce ostatecznie stają się trwałymi urzeczy-
wistnieniami.10 Inaczej mówiąc, stany nadpsychiczny, subtelny, przyczynowy i niedualny
mogą się stać naszymi trwałymi strukturami. Z tego względu owe określenia (nadpsychiczny,
subtelny, przyczynowy i niedualny) stosowane są również jako nazwy najwyższych struktur
podstawowych Wielkiego Gniazdowego Układu Istnienia. Gdy w czyimś rozwoju te struktury
ukazują się stale, ich potencjały, niegdyś dostępne tylko w przemijających stanach, stają się
trwałymi konturami oświeconego umysłu.
Podstawowe poziomy w innych systemach
Jak powiedziałem, diagramy 2a i 2b ukazują Wielki Gniazdowy Układ i jego podstawowe
struktury, czyli poziomy, tak jak są rozumiane w niektórych innych systemach. Nie twierdzę,
że wszystkie struktury, poziomy, czy fale są identyczne, lecz jedynie — że wykazują wiele
podobieństw w przestrzeni ewolucyjnej, a jak zobaczymy, właśnie owa przestrzeń ewolucyjna
jest tym, co jest tak bardzo interesujące — i tak ważne dla psychologii integralnej.
Najstarsze z tych systemów powstały, jak się zdaje, w Indiach i pobliskich rejonach, być
może już w pierwszym lub drugim tysiącleciu przed naszą erą (choć tradycja podaje znacznie
starszą datę). System czakr, powłoki i stany wedanty, buddyjskie widźńany, wibracyjne
poziomy śaiwizmu kaszmirskiego i ponadumysłowa hierarchia Aurobindo — wszystkie
wypływają z tej historycznie niezrównanej rzeki badania świadomości. Wkrótce potem, być
może z powodu migracji (ale równie prawdopodobne jest, że z powodu uniwersalności tych
potencjałów) rozpoczęła swą potężną podróż rzeka mezopotamska/środkowowschodnia, która
objęła strumienie perskie, północ-noafrykańskie, palestyńskie i greckie. Najbardziej
wpływowy z nich rozwinął się jako tradycja neoplatońska, reprezentowana przez nurty
sięgające od Plotyna poprzez kabałę i sufizm po mistycyzm chrześcijański (wszystkie
przedstawione są na diagramach).
Chociaż wśród pluralistycznych relatywistów weszło w modę agresywne atakowanie filozofii
wieczystej (i wszystkiego, co jest „uniwersalne", prócz ich własnych uniwersalnych
oświadczeń na temat wagi pluralizmu), to jednak mniej stronnicze badanie dowodów ukazuje
zdumiewający zbiór bardzo ogólnych podobieństw między wielkimi tradycjami mądrości
całego świata. A cóż w tym dziwnego? Wszędzie ludzkie ciało ma dwieście sześć kości, dwie
nerki i jedno serce i wszędzie ludzki umysł jest zdolny do tworzenia wyobrażeń, symboli i
koncepcji. Ponadto wydaje się, że wszędzie w ludzkim duchu pojawiają się przeczucia
Boskości, które również mają wiele podobnych głębokich, a nie powierzchniowych cech.