X


Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Oznacza to, jak sugerowa�em w A Sociable God, �e
mo�emy stworzy� siatk� rodzaj�w do�wiadcze� duchowych, kt�re s� powszechnie dost�pne
ludziom na r�nych etapach rozwoju.
Okre�lmy na przyk�ad wcze�niejsze etapy jako archaiczny, magiczny, mityczny i racjonalny.
Osoba znajduj�ca si� na kt�rym� z tych etap�w mo�e mie� czasowe do�wiadczenie szczytowe
z poziomu nadpsychicznego, subtelnego, przyczynowego lub niedualnego. Daje nam to siatk�
oko�o szesnastu r�nego rodzaju do�wiadcze� duchowych. Oto kilka przyk�ad�w. Osoba na
magicznym etapie rozwoju (kt�rej nie�atwo jest wej�� w czyj�� rol�) mo�e mie�
do�wiadczenie szczytowe z poziomu subtelnego (powiedzmy, promiennej jedno�ci z
Bogiem). W takim przypadku ta osoba b�dzie uwa�a�a, �e do�wiadczenie jedno�ci z Bogiem
odnosi si� tylko do niej (poniewa� nie potrafi wej�� w czyj�� rol� i w ten spos�b zrozumie�,
�e wszyscy ludzie � a w rzeczywisto�ci wszystkie istoty � s� tak samo zjednoczone z
Bogiem). Dozna ogromnego rozd�cia ego, kt�re mo�e nawet nabra� wymiar�w
psychotycznych. Z drugiej strony osoba na poziomie mitycznym (kt�ry poszerzy� to�samo��
ze stopnia egocentrycznego do socjocentrycznego, ale kt�ry jest bardzo konkretny, dos�owny
i fundamentalistyczny) do�wiadczy subtelnej jedno�ci z Bogiem jako zbawienia, kt�re jest
dane nie wy��cznie jej (jak uwa�a egocentryk), ale wy��cznie tym, kt�rzy przyjmuj�
okre�lone mity (�Je�li chcesz by� zbawiony, musisz wierzy� w mojego Boga/Bogini�, kt�ry(-
a) jest jednym i jedynym B�stwem"); ta osoba mo�e sta� si� fun-damentalist�,
zdecydowanym nawr�ci� ca�y �wiat na swoj� wersj� objawionego Boga. Do�wiadczenie z
poziomu subtelnego jest bardzo realne i autentyczne, ale musi by� gdzie� wprowadzone, a w
tym przypadku wprowadzone jest w etnocentryczny, fundamentalistyczny, mityczno--
cz�onkowski umys�, kt�ry dramatycznie ogranicza i ostatecznie wypacza kontury obszaru
subtelnego (tak samo jak uczyni� to w jeszcze wi�kszym stopniu poprzedni, egocentryczny
etap). Osoba na poziomie formalno-refleksyjnym do�wiadczy subtelnej jedno�ci z Bogiem w
kategoriach bardziej opartych na rozs�dku, mo�e jako racjonalny teizm lub odmitologizowan�
Podstaw� Istnienia itd.
Inaczej m�wi�c, dane do�wiadczenie szczytowe (czyli czasowy stan �wiadomo�ci) zwykle
jest interpretowane zgodnie z og�lnym etapem rozwoju osoby prze�ywaj�cej to
do�wiadczenie. Jak powiedzia�em, daje nam to siatk� oko�o szesnastu bardzo og�lnych
rodzaj�w do�wiadczenia duchowego: stany nadpsychiczny, subtelny, przyczynowy i
niedualny wprowadzone w struktury archaiczn�, magiczn�, mityczn� i racjonaln�. W A
Sociable God poda�em przyk�ady wszystkich tych rodzaj�w do�wiadcze� i ukaza�em ich
znaczenie (wr�cimy do nich p�niej w tej ksi��ce).9
Ale wszystkie do�wiadczenia szczytowe, cho�by nie wiem jak g��bokie, s� tylko stanami
czasowymi, przemijaj�cymi i przej�ciowymi. Aby mog�o doj�� do wy�szego rozwoju, te
czasowe stany musz� si� sta� trwa�ymi cechami. Wy�szy rozw�j wi��e si� po cz�ci z
przemian� stan�w odmiennych w trwa�e urzeczywistnienia. Inaczej m�wi�c, na wy�szych
odcinkach ewolucji transpersonalne potencja�y, kt�re by�y dost�pne tylko w czasowych
stanach �wiadomo�ci, stopniowo przemieniane s� w trwa�e struktury �wiadomo�ci (stany
zamieniaj� si� w cechy).
W tym punkcie coraz wa�niejsze staj� si� stany medytacyjne. Odmiennie ni� stany naturalne
(kt�re osi�gaj� stany nadpsychiczny, subtelny i przyczynowy w naturalnym cyklu snu, ale
rzadko na jawie lub przy pe�nej �wiadomo�ci) i odmiennie od spontanicznych do�wiadcze�
szczytowych (kt�re s� kr�tkotrwa�e), stany medytacyjne dochodz� do tych wy�szych
obszar�w �wiadomie i na d�u�szy czas. W ten spos�b stabilniej ods�aniaj� wy�sze poziomy
Wielkiego Gniazdowego Uk�adu, kt�re dzi�ki praktyce ostatecznie staj� si� trwa�ymi urzeczy-
wistnieniami.10 Inaczej m�wi�c, stany nadpsychiczny, subtelny, przyczynowy i niedualny
mog� si� sta� naszymi trwa�ymi strukturami. Z tego wzgl�du owe okre�lenia (nadpsychiczny,
subtelny, przyczynowy i niedualny) stosowane s� r�wnie� jako nazwy najwy�szych struktur
podstawowych Wielkiego Gniazdowego Uk�adu Istnienia. Gdy w czyim� rozwoju te struktury
ukazuj� si� stale, ich potencja�y, niegdy� dost�pne tylko w przemijaj�cych stanach, staj� si�
trwa�ymi konturami o�wieconego umys�u.
Podstawowe poziomy w innych systemach
Jak powiedzia�em, diagramy 2a i 2b ukazuj� Wielki Gniazdowy Uk�ad i jego podstawowe
struktury, czyli poziomy, tak jak s� rozumiane w niekt�rych innych systemach. Nie twierdz�,
�e wszystkie struktury, poziomy, czy fale s� identyczne, lecz jedynie � �e wykazuj� wiele
podobie�stw w przestrzeni ewolucyjnej, a jak zobaczymy, w�a�nie owa przestrze� ewolucyjna
jest tym, co jest tak bardzo interesuj�ce � i tak wa�ne dla psychologii integralnej.
Najstarsze z tych system�w powsta�y, jak si� zdaje, w Indiach i pobliskich rejonach, by�
mo�e ju� w pierwszym lub drugim tysi�cleciu przed nasz� er� (cho� tradycja podaje znacznie
starsz� dat�). System czakr, pow�oki i stany wedanty, buddyjskie wid��any, wibracyjne
poziomy �aiwizmu kaszmirskiego i ponadumys�owa hierarchia Aurobindo � wszystkie
wyp�ywaj� z tej historycznie niezr�wnanej rzeki badania �wiadomo�ci. Wkr�tce potem, by�
mo�e z powodu migracji (ale r�wnie prawdopodobne jest, �e z powodu uniwersalno�ci tych
potencja��w) rozpocz�a sw� pot�n� podr� rzeka mezopotamska/�rodkowowschodnia, kt�ra
obj�a strumienie perskie, p�noc-noafryka�skie, palesty�skie i greckie. Najbardziej
wp�ywowy z nich rozwin�� si� jako tradycja neoplato�ska, reprezentowana przez nurty
si�gaj�ce od Plotyna poprzez kaba�� i sufizm po mistycyzm chrze�cija�ski (wszystkie
przedstawione s� na diagramach).
Chocia� w�r�d pluralistycznych relatywist�w wesz�o w mod� agresywne atakowanie filozofii
wieczystej (i wszystkiego, co jest �uniwersalne", pr�cz ich w�asnych uniwersalnych
o�wiadcze� na temat wagi pluralizmu), to jednak mniej stronnicze badanie dowod�w ukazuje
zdumiewaj�cy zbi�r bardzo og�lnych podobie�stw mi�dzy wielkimi tradycjami m�dro�ci
ca�ego �wiata. A c� w tym dziwnego? Wsz�dzie ludzkie cia�o ma dwie�cie sze�� ko�ci, dwie
nerki i jedno serce i wsz�dzie ludzki umys� jest zdolny do tworzenia wyobra�e�, symboli i
koncepcji. Ponadto wydaje si�, �e wsz�dzie w ludzkim duchu pojawiaj� si� przeczucia
Bosko�ci, kt�re r�wnie� maj� wiele podobnych g��bokich, a nie powierzchniowych cech.

Podstrony

Drogi użytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerów w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.