Czyny aspo�eczne mog� by� spowodowane tym, �e badany jest nadmiernie pobudliwy i nie mo�e znie�� silnego obci��enia emocjonalnego, musi je natychmiast odreagowa� w okre�lonym dzia�aniu. Czyny impulsywne mog� mie� charakter rozmaity, zale�nie od tego, czy badany jest raczej typem agresywnym czy l�kowym. Typ agresywny b�dzie wykazywa� sk�onno�� do konflikt�w zewn�trznych, b�jek, awantur itd., typ l�kowy- do k�amstwa, wykr�t�w i ulegania presji zewn�trznej.
I wreszcie, po trzecie - analiza psychologiczna dotyczy r�wnie� rozwoju umys�owego badanego. Wa�ne jest zbadanie zar�wno og�lnego poziomu sprawno�ci umys�owej (wyra�one np. ilorazem w te�cie inteligencji), jak i analiza poszczeg�lnych uzdolnie�, a wreszcie rozpoznanie, w jakim stopniu rozwini�te s� u badanego zdolno�ci, zw�aszcza do samokontroli. Samokontrola wymaga chwilowego wstrzymania si� od dzia�ania w celu dokonania czynno�ci samoorientacji (por. "Psychologia kliniczna w zarysie", rozdzia� II, s. 30), a nast�pnie - sterowania nim zgodnie z jej wynikami. Ot� samokontrola jest �ci�le sprz�ona z emocjami: przy silnych emocjach ulega ona jakby sparali�owaniu, wyst�puj� w�wczas czyny impulsywne, nieprzemy�lane, o kt�rych by�a mowa przed chwil�. Z drugiej strony przy s�abo rozwini�tej samokontroli mog� wyst�pi� czyny impulsywne nawet wtedy, gdy pobudliwo�� emocjonalna nie jest specjalnie wysoka. Innymi s�owy, pobudliwo�� emocjonalna i samokontrola stanowi� par� przeciwstawnych, sprz�onych ze sob� mechanizm�w, kt�re nale�y rozpatrywa� ��cznie dla wyja�nienia zachowania badanego,
Analizuj�c osobowo�� wi�nia mo�na opiera� si� r�wnie� na ju� istniej�cych teoriach osobowo�ci, jak teoria Eysencka, Cattella i in. Trudno�ci jednak polegaj� na tym, �e teorie te nie by�y tworzone do cel�w bada� penitencjarnych i nie pozwalaj� wyja�ni� w�a�ciwie obrazu klinicznego wi�ni�w badanych przez psychologa wi�ziennego, w rezultacie za� nie mo�na w terminach tych teorii interpretowa� wynik�w badania klinicznego, danych wywiadu, rozmowy i obserwacji. Je�li kt�ra� z nich wnosi co� do zrozumienia zachowania badanego, napewno nie nale�y z niej rezygnowa�, je�eli jednak s�u�y jedynie do sformu�owania opisu w mniej lub bardziej specyficznej dla danego autora terminologii, a w analizie obrazu klinicznego nic nie wyja�nia, stanowi tylko niepotrzebn� komplikacj�.
Dobrze opracowana analiza obrazu klinicznego pozwala ulokowa� badanego na kontinuum asocjalno�ci (por. s. 403), bli�ej jego prawego kra�ca (zdecydowana motywacja aspo�eczna lub nawet antyspo�eczna), b�d� to po�rodku (czyny aspo�eczne zwi�zane nie tyle z wyra�n� motywacj� aspo�eczn�, co raczej np. z nadmiern� pobudliwo�ci� emocjonaln�, obni�eniem sprawno�ci umys�owej, konfliktami wewn�trznymi itp.), b�d� wreszcie bli�ej kra�ca lewego (czyny asocjalne okoliczno�ciowe, uwarunkowane raczej sytuacyjnie przy normalnym uspo�ecznieniu). Diagnoza charakteryzuje r�wnie� bli�ej poziom uspo�ecznienia badanego, okre�la, w jakim stopniu s� u niego rozwini�te d��enia spo�eczne i poj�cia spo�eczne, jak jest zacie�niony ich zakres, jakiego rodzaju czyny aspo�eczne uwa�a on za jeszcze dozwolone, a jakie - za zdecydowanie z�e �itd.
Etiologia aspo�eczno�ci. Pierwszym etiologicznym problemem diagnosty penitencjarnego jest ustalenie, w jakim stopniu aspo�ecz-no�'� badanego jest produktem wadliwych wp�yw�w �rodowiskowych, a w jakim mo�na j� uwa�a� za uwarunkowan� czynnikami biologicznymi,