X


Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Ja do tego dosz�am w cztery miesi�ce,
a wcze�niej przez 32 lata.
Trzeba mi do ko�ca oddzieli� si� od matki, urodzi� si� raz jeszcze, z�apa� pierwszy krzyk,
kt�ry stale blokuj�, bo dopada mnie w nieodpowiednim momencie, na ulicy czy w autobusie.
Nie mog� zrobi� pierwszego krzyku, bo jestem zablokowana w macicy i nara�ona ca�y czas
na aborcj�, na wyrok, jaki wyda�a wtedy na mnie matka.
Psychoz jako gra. Nie dowala rodzicom, dobija klienta.
Namalowa�am matk� jako ptaka, kt�ry chce mnie wch�on�� z powrotem w czarn� dziur�.
Obrona to narodziny, a tak�e w ko�cu prawdziwa konfrontacja i usamodzielnienie si�. Danie
sobie prawa do �ycia jako ja � Basia, tego czego ona mi zabrania�a przez ca�e �ycie.
Boli mnie ich nie�wiadomo�� � nareszcie to przyzna�am.
Oni stale prowadz� swoj� gr� w pseudomi�o�ci!!!
Mam od nich �zakaz �ycia", poza symbiotyczn� form�, kt�ra prowadzi do unicestwienia.
Tadeusz: �Je�eli w sobie zabije dziecko, to osoba zabija potem innych�. To mnie m�czy,
Tadeuszu, to mog�o sta� si� ze mn�.
Przyjecha�a Kasia, by�y�my razem na ��kach nad moj� rzek�, oswajam te miejsca, gdzie
kiedy� umiera�am, kt�re mi si� kojarz� ze �mierci� dziecka z tamtych lat.
Najokrutniejsze s� nasze rozstania.
Och, boska Schizofrenio. Gdybym mog�a Tob� w�ada�. Lecz Ty szalejesz tu i jeste� jedynie
�mierci� moj�.
Faza oralna oznacza dwup�ciowo��. Czy jestem w tej fazie, czy jeszcze si� nie narodzi�am,
nie by�o pierwszego krzyku.
8 czerwca � Czasami patrz� zupe�nie nie widz�cymi oczami, s�ucham nabrzmia�ymi uszami,
tylko w�ch mi si� wyostrzy� i dotyk wra�liwy na przytulanie.
9 czerwca � Rano lewitowa�am, ko�ysa�am si� w Kosmosie, a my�li wewn�trz rozmawia�y
ze mn�, bym ulecia�a ostatecznie, i przychodzi�y nowe kombinacje samob�jstwa, lecz zwalcza�am to. Kasia wyczuwa moje ucieczki i wtedy mnie przytula.
WALCZ� ZE �MIERCI�, BO NIE UMIEM STAN�� WOBEC MATKI.
Jeszcze nie pozwalam sobie na rado�� bycia tak po prostu, na bycie sob� do ko�ca.
Na siebie pozytywn�.
Na bycie naturaln�.
Na natychmiastow� prawd�.
Nie pozwala�am sobie na agresj�.
Umiem:
Pomaga� innym, kocha�, wygrywa� ze �mierci�, p�aka�, jestem silniejsza od l�k�w, zachowa�am cz�owiecze�stwo, pomimo takiego �yciorysu.
Walka jest stanem przynale�nym cz�owiekowi. Ja walcz� wewn�trz, w stanie psychotycznym,
bo nie walcz� na zewn�trz, z lud�mi czy realnymi zdarzeniami.
Kasia odprowadzi�a mnie na dworzec do Warszawy. To zbyt okrutne rozstawa� si�. Potrafi�
kocha�, Kasiu, moja dusza, wcze�niej ca�kiem zamro�ona, odtaja�a i porazi� j� przeogromny
g��d mi�o�ci.
Rozstanie na 11 dni.
10 czerwca � Zaj�ta walk� wewn�trzn� nie rozpoznaj� wroga na zewn�trz i od razu mnie
atakuj�. By� Pawe�. Jego antyterapia na Soni jest zbyt okrutna. Pracuj� nad Soni�, by si� wyzwoli�a, lecz czy ona do ko�ca tego pragnie? Du�o z Soni� malujemy, to wycisza emocje
Tadeusz: �Szatan chce si� zbawi� poprzez nas, poprzez nasz� �mier� w �wiadomo�ci�.
11 czerwca � Kasiu, gdzie jeste�, p�yn�, rozp�ywam si�. Demony, schody, halucynacje. Jego
oczy stale mnie obserwuj�.
Boj� si� �ycia. Boj� si� wszystkiego. Czego chc�? Wolno�ci. Czy wytrzymam t� walk�, t�
negatywn� si��, kt�ra si� we mnie stale odradza? To kurestwo, kt�re jeszcze mn� w�ada. Jak
to unie��, ciemne moce, �miech szatana, absurd istnienia w normalno�ci, rozpady, rozszczepienia, sny, kosmosy, paranoje, urojenia �niemo�no��, a jednak wci�� w walce, topiel poza mn� jeszcze, nawet z otch�ani mi si� uda�o powr�ci�, z totalnej paranoi, z kompletnej samotno�ci
w mi�o��, potrafi� tak kocha�, tak t�skni�.
Kasiu, gdzie jeste�, dok�d dzisiaj odesz�a�, dlaczego Ci� tu nie ma. Twoje poca�unki przywracaj� mnie ziemi. Jestem ziemska, erotyczna, spragniona, bolesna, z�a i dobra, ludzka.
Ucz� si� przy Tobie i dzi�ki Tobie dawania prawdy jako najwi�kszego daru w przyja�ni.
Kocham �ycie takim, jakie ono jest. Mam cudown� �wiadomo��, �e akceptujesz mnie, Kasiu,
w ka�dym stanie mego istnienia.
Nie pozwol� sobie na odej�cie st�d, nie pozwol�, bym ci� utraci�a poprzez odlot w kosmos
zupe�nie nierealny, zbuntowany, patologiczny, nierealny do granic wytrzyma�o�ci. Nie pozwol�, bym w sobie ciebie utraci�a. Twoja mi�o�� i moja mi�o�� chroni� mnie przed ca�kowitym odej�ciem.
Nawet na bycie schizofreniczk� sobie nie pozwala�am, bo tego by nie zaakceptowali rodzice.
12 czerwca � Chc� umrze�, Tadeuszu.
Tadeusz namawia� mnie na jak�kolwiek dzia�alno��, mobilizowa� do znalezienia pracy,
lecz nie mog�am niczego zorganizowa�, czu�am si� zupe�nie wyczerpana bezdomno�ci� i tym,
co si� wydarzy�o przez ostatnie miesi�ce, potrzebowa�am spokoju, blisko�ci z przyjacielem,
wyciszenia si�, i nie mia�am tego w Warszawie, wszystko by�o niepewne, pogmatwane. Prawie codziennie dzwoni�am do Tadeusza, a on mnie strofowa� jak dziecko i przekonywa�, �e jak chc�, to potrafi�. A ja ju� nie potrafi�am, nie mia�am �adnych si� na ci�gni�cie czegokolwiek.
Stale tkwi� we mnie problem rodzic�w, zw�aszcza matki, musia�am t� spraw� doko�czy�,
inaczej mog�o to si� sko�czy� tragicznie.
14 czerwca � Halucynacj�. Jest to jedyna dzia�alno��, na jak� mnie sta�, ucieczka i nic
wi�cej. Jak to wszystko unie��, codzienne umieranie po sto razy, co chwil�, zbyt bole�nie,
zbyt tragicznie. Kim jestem, �e jeszcze to unosz�, wygrywam ka�d� godzin�, czasami minut�, ba, sekundy, kiedy mo�na przeci�� ni� istnienia rzucaj�c si� w przepa��.
Dlaczego tak, dlaczego w�a�nie tak przebiega moja choroba, Tadeuszu? Wykonuj� wyrok
za matk�.
Kim teraz jestem?
15 czerwca � Bo�e, co za horror, rano chcia�am si� otru�. Mia�am dzisiaj po��czenie z Kosmosem.
Namalowa�am diab�a na krzy�u.
W ko�cu dosz�o do konfrontacji z Paw�em, powiedzia�am, �e za�atwia sobie swoje sprawy
na S�o�ce, dr�cz�c j�.
16 czerwca � W nocy halucynacje � smoki, potwory, demony i te oczy, kt�re stale mnie
obserwuj�. A rano walka z g�osem wewn�trznym, kt�ry nakazuje odej��, otrucie, i nieustanna walka i p�acz. Bo�e, ile to b�dzie trwa�o.
Kolejny telefon do Tadeusza. Powiedzia�, �e chc� by� Bogiem, dlatego chc� si� zabi�, �e
to paranoja. Bo nie chc� si� od��czy� od rodzic�w, nie chc� im zwr�ci� ca�ej udr�ki, w kt�r�
mnie wp�dzili bezmi�o�ci� i okrucie�stwem. I �e b�d� kombinowa�a, halucynowa�a.
NAPISA�AM LIST DO DOMU. Napisa�am im prawd�, �e mnie zniszczyli, doprowadzili

Drogi uĚźytkowniku!

W trosce o komfort korzystania z naszego serwisu chcemy dostarczać Ci coraz lepsze usługi. By móc to robić prosimy, abyś wyraził zgodę na dopasowanie treści marketingowych do Twoich zachowań w serwisie. Zgoda ta pozwoli nam częściowo finansować rozwój świadczonych usług.

Pamiętaj, że dbamy o Twoją prywatność. Nie zwiększamy zakresu naszych uprawnień bez Twojej zgody. Zadbamy również o bezpieczeństwo Twoich danych. Wyrażoną zgodę możesz cofnąć w każdej chwili.

 Tak, zgadzam się na nadanie mi "cookie" i korzystanie z danych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu dopasowania treści do moich potrzeb. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

 Tak, zgadzam się na przetwarzanie moich danych osobowych przez Administratora Serwisu i jego partnerĂłw w celu personalizowania wyświetlanych mi reklam i dostosowania do mnie prezentowanych treści marketingowych. Przeczytałem(am) Politykę prywatności. Rozumiem ją i akceptuję.

Wyrażenie powyższych zgód jest dobrowolne i możesz je w dowolnym momencie wycofać poprzez opcję: "Twoje zgody", dostępnej w prawym, dolnym rogu strony lub poprzez usunięcie "cookies" w swojej przeglądarce dla powyżej strony, z tym, że wycofanie zgody nie będzie miało wpływu na zgodność z prawem przetwarzania na podstawie zgody, przed jej wycofaniem.