Zwłaszcza Kościół kontrreformacyjny widział często w kobiecie źródło nieprawości i narzędzie szatana. Bardziej jednak do naszych przodków przemawiał rozpowszechniony kult Matki Boskiej i Świętej Rodziny, dowartościowujący macierzyństwo i rodzinę świecką. Niemniej nierówność prawna sprawiała, że krzywdzona kobieta nie miała możliwości osobistej walki o swój
94
Zygmunt August
majątek, wolność, godność osobistą, musiała więc mieć uznanego męskiego obrońcę. Cytowany poniżej list skrzywdzonej kobiety do brata jest rzadkim przykładem przejmującej skargi na zły los i złych ludzi. Większość jednak zapewne cierpieć musiała w milczeniu.
Krystyna, żona Bieniasza Majerana, ślusarza krakowskiego, do brata Piotra mieszkającego w Pradze, 1544 rok
Nagrobek Reginy Żółkiewskiej w kolegiacie w Żółkwi, lata 30. XVII wieku
O zdrowiu waszem radabych słyszała miły Panie bracie! [...] Panie Boże daj wam lepsze niż ja mam [...]. Przytem miły Panie braciszku wiedzcie i bądźcie tego pewni, iżeć ja wam nie mam dziś nic pociesznego pisać, a przeto czem mię Pan Bóg raczył nawiedzić, to muszę uboga sierota cierpieć: aczkolwiek nie była moja wola, ale Pan Bóg dopuścił złego człowieka, nie inaczej jako na Jopa [Hioba] świętego. Przytem mój miły braciszku raczcie Wasz Mość wiedzieć, napierwej dług i te rzeczy, które w domu macie u mnie i raczcie się opiekać niemi, dla tego iżbych ja pracy nie miała więcej i też trudności [...]. Boć mam trudności dosyć i ciężkości swej: przeto mój miły Panie braciszku! wiedzcie iżci to wam dawam znać, iżbyście potym nie rzekli iżbych nie była dobrą siostrą waszą, i też przyjazną według miłego Boga, a przeto wam powiadam już, iżbyście przyjechali a swe rzeczy dobrze opatrzyli, jako nalepiej wiecie [...]. Przeto ja was proszę dla miłego Boga, iżbyście w tem nie mieszkali [zwlekali]. Ja dali Bóg chcę udziafać, iżbym wam była we wszystkiem płatna. Drugie to wam opowiadam, iże mnie Pani Piorowska dała odpuszczenie [wypowiedzenie] od wielkiej-nocy, iżbyśmy sobie mieszkania mieli szukać [...]. Te czterysta złotych i dziesięć, które ona wzięła od Pana mego nieboszczyka (pierwszego męża), w tem się nie chce znać, iż jest tak zatwardzonego sumienia. Przeto ja was proszę mój miły Panie bracie! iżbyście się w tem opatrznie mieli, które wasze pieniądze dał mój Pan na ten dom, tudzież i moje ubóstwo w tem zawiódł, i mnie ubogą sierotą zostawił, iż się ja dziś nie mam ku komu uciec ani poradzić, a zwłaszcza około tej rzeczy co się tyczę z Panią Piorowska. Wiedzcie też miły Panie braciszku! iżeć mam wielką ciężkość i wielki smętek od męża mego, którego mi Pan Bóg nagodził [...]. Owszekimci ja go nie pragnęła, ale przez czeladniczkę swoje zwiedziona. Wiedzcie mój miły braciszku! [...] iżeć już nie może być dobrze: wolę lyczany świat niż jedwabną śmierć, niżbych miała od jego ręki zginąć: bom ja się z swoim miłym Panem dobrze rządziła i z dziatkami swemi miłemi, gdzie to jest dalibóg wszytkiemu miastu jawno, iżem się zawdy rządziła w uczciwości, i chcę za łaską Bożądo śmierci mojej [...]. Przeto wiedzcie mój miły Panie braciszku! [...] iżeć już pójdę kędy mię oczy zaniesą, bo niema ktoby mię dziś bronił albo za mną mówił. Wielebym wam miły braciszku miała pisać, ale się na krotce stało, o ciężkościach moich, a zatym was Panu Bogu polecam, daj mi to Panie Boże! iżbych jeszcze Wasz Mość w dobrem zdrowiu oglądała. Z Krakowa dań we Srzodę w wigilią S. Wojciecha lata pańskiego 1544. Krystyna, smętna siostra wasza.
obawy
egzekucjo-
n i stów
i bardziej szczegółowy. Coraz częściej pojawiały się w nim akcenty nieufności wobec władzy monarszej. Ostatnie tryumfy Habsburgów proces ten przyspieszyły. Ferdynand zażądał w czasie wojny domowej w Rzeszy, by pospolite ruszenie jego czeskiego królestwa wzięło w niej udział. Czechy nie były częścią Rzeszy, a czeska szlachta nie była zobowiązana, podobnie jak nasza, do służby poza granicami kraju. Król nie zdołał jej do tego zmusić, ale nie poskąpił jej represji, "zacnych a przedniej szych ludzi wielkich stanów ścinając, wiele ich w wieczne więzienie biorąc, a wszech pospolicie, a zwłaszcza stanu miejskiego majętności biorąc", jak wołano na sejmie piotrkowskim. Roznosili wieść o tym w Koronie protestanccy uchodźcy, tak zwani Bracia Czescy, w Wielkopolsce się osiedlający. A szlachta koronna oświadczała teraz publicznie, że "przystojniej wczas temu zapobiegiwać i poczciwiej raczej krwią swą to opłacić, a niż w niewoleniu jakiem być, bo co jest innego wolnemu człowiekowi niewolstwo cierpieć, jeno żywego umarłym uczynić".
A równocześnie na tym samym sejmie, przeciw tej samej szlachcie, król musiał stoczyć walkę o wolność swoją, wolność wyboru żony.
95
Dzieje Polski i Litwy -
Korona nie znała dotychczas swego władcy. Pos
łowie spodziewali się ujrzeć osławionego, słabego
babijana, którym wpierw rządziła podejrzanych
obyczajów matka, a teraz podejrzanych obyczajów
żona. Ujrzeli dojrzałego mężczyznę w czarnym,
skromnym, włoskim stroju, imponującego godnoś
cią i spokojem. Gdy usiłowali go strofować sena
torowie, replikował stanowczo i majestatycznie.
Ostro skarcił warchoła Kmitę. Ostro też odpowie
dział biskupom, którzy radzili unieważnić małżeń
stwo, ukazywał sprzeczność tej rady z nauką Koś
cioła. Lecz posłów szlacheckich traktował poważ
nie i ze zrozumieniem ich niepokoju. Grał na dumie
stanowej, przypominając, że nie tylko szlachcianka
królową, ale i szlachcic każdy może być w Polsce
królem obrany. Porównywał dwie swoje przysięgi
f '•;.';'. : - Koronie i żonie. "Gdybym się odmienił - wołał -