Prawdziwy sukces w życiu zależy, pominąwszy majątek potrzebny dla naszych potrzeb i przyzwyczajeń, od zdrowia i rozsądnego użycia tego, co pieniędzmi nie da się w odpowiedni sposób osiągnąć.
Przezorny egoizm, czy tam interes własny, żąda szczerze, by wszyscy nasi towarzysze byli zarówno jak my szczęśliwi. Nie chcemy, by nasi przyjaciele mieszkali w szopie, gdy sami zajmujemy pałace. Nie chcemy, by nasi bliscy chodzili w łachmanach, gdy my dostatnio się ubieramy. Nie chcemy, aby byli zależni od naszej dobroczynności, lecz pragniemy, by na równi z nami posiadali swe własności, zajmowali własny kąt.
Im więcej zdrowia, ducha i ciała lub doskonałości wokoło i blisko nas, tym zdrowszymi i doskonalszymi sami się stajemy.
Jest pewien urok: przyglądając się pracy ogromnej maszyny parowej, widzieć tony żelaza, jakie by stu ludzi zaledwie ruszyło z miejsca, podnoszące się i zniżające z elastycznością piłki gumowej.
To samo odczuwamy, gdy obserwujemy nieustający zlew mas wodnych Niagary, a to dlatego, że natura ludzka kocha siłę. Ten spokój i rozmarzenie, jakie na nas spływają, gdy patrzymy z godzinę na dźwiganie i toczenie się fal i mycie skał przez ocean, przejmujemy w siebie jako siłę, czerpaną z tego żywiołu. Duch nasz nie tylko daje siły ciału do fizycznych wysiłków, ale i wtedy, kiedy ciało spoczywa, podczas snu lub kiedy indziej, bierze się do roboty, aby uzupełnić braki i dostarczyć nowego materiału, jeśli się zużył przez nadmierne wyzyskanie.
Ćwiczymy się zatem z korzyścią, będąc w spokoju i przywołując myśli o sile, żywości, sprawności w używaniu mięśni. Obserwując ruchy igrającego psa lub narowistego konia, wchłaniamy w siebie siłę radości z życia u zwierząt i dajemy ciału nowe składniki dla krwi, mięśni, nerwów i ścięgien.
Wtedy ciało zażąda fizycznego ćwiczenia. Zechcemy biec, skakać lub w inny sposób używać naszych mięśni, gdyż nam się to podoba i czujemy się do tego zniewoleni jak dziecię do zabawy.
Ta zmiana ku lepszemu musi być wszakże stopniową, przy jednoczesnym odciąganiu umysłu od wielu niezdrowych wyobrażeń i ześrodkowaniu na zdrowszych tematach. Ktoś mógłby jednak zapytać, czy nasze ciała tak samo jak zwierzęce nie muszą osłabnąć i zaniknąć?
I zwierzęta mają siłę i uczucie istnienia, jednak przeciętne nasze życie trwa dłużej niż u nich. Wzrost władz duchowych ukaże nam przyczyny zaniku i sposoby używania praw siły w celu odbudowy ciał naszych i napełnienia ich coraz większą mocą. Stworzeni jesteśmy do wyższych i silniejszych uciech, a życie powinno być istnieniem zupełnie różnym od dzisiejszego.
Używanie sił.
Skoro przez modlitwę czy pożądanie nabyłeś siłę, proś o rozum, który by ci wskazał, jak z niej skorzystać. Swą własną bowiem siłę możesz skierować ku uszczęśliwieniu lub skrzywdzeniu siebie. Możesz tej siły użyć na kaprys lub urojoną konieczność. Możesz biegać pół dnia, aby kupić coś, czego nie potrzebujesz. Możesz stracić dwie godziny na wytargowaniu 10 centów przy kupnie jakiegoś towaru. Robiąc to zużywasz tę samą siłę, która by ci przysporzyła 10 dolarów. Nie wystarczy być tylko pracowitym. Sama pracowitość może zużyć kosztowną siłę przy wyskrobywaniu dna rondli cynowych lub przy liczeniu oczek w dywanie. Jest bardzo ważną rzeczą, do czego użyjesz twej siły lub pracowitości, by ci ona przyniosła najlepsze wyniki.
Nieraz utalentowany artysta w żaden sposób nie może zbyć swoich obrazów, gdyż zaniedbuje siebie i nie umie się korzystnie przedstawić towarzystwu, gdy tymczasem słabszy artysta ma kupca na poczekaniu, ma bowiem zalecające obejście.
Jeśli stoisz i wskazujesz palcem na otaczających i wzorki zbierasz, nikt się nie będzie spieszył od ciebie kupić, choćby nie wiem jak wartościowe były twe rzeczy. Należy to więc do interesu i szczęścia w życiu przedstawić się otoczeniu zachęcająco.
Gdy podnosimy ciężar, przywołujemy siłę; wprawiamy umysł w stan żądającej siły. Każda inna myśl, która by zajmowała umysł przy wykonywaniu jakiegoś działania fizycznego, zmniejsza sprawność tej czynności. Z tego powodu bardzo wiele osób się wyczerpuje, gdyż mimowolnie starają się wykonywać dwie czynności naraz i nie chcą jednemu działaniu poświęcić czasu niezbędnego dla odpowiedniego skierowania siły. To jedno wielkie źródło fizycznej niemocy.