Historia wymaga pasterzy, nie rzeźników.

Wynalazkiem totalitaryzmu stały się obozy koncentracyjne - fabryki śmierci. Obłędnej ideologii faszystowskiej ulegli nie tylko oprawcy. W opowiadaniu „Profesor Spanner” z cyklu „Medaliony” Zofia Nałkowska przytacza relację młodego chłopca, gdańszczanina, zatrudnionego w czasie zimy w jednym z obozów w charakterze preparatora zwłok ludzkich. Z tłuszczu ludzkiego wytapiano tam mydło i o tej „produkcji” młody pracownik mówi z pełnym uznaniem dla Niemców, którzy „potrafią z niczego zrobić coś„. W obozach koncentracyjnych ludzi traktowano jak zwierzęta i ofiary musiały poddać się tym prawom. Tak ginęli wszyscy ci, którzy nie uwierzyli w „nadludzkie” właściwości rasy niemieckiej. Wśród więźniów byli bowiem także Niemcy. Tadeusz Borowski w swoich opowiadaniach bohaterem uczynił zwykłego więźnia, dla którego najważniejszym było utrzymanie się przy życiu. Autor sam przeżył piekło obozów koncentracyjnych i rozumiał ich ofiary, zbyt słabe aby ocalić swe człowieczeństwo. Nie osądza tych ludzi, oskarżając całą ludzkość, bo bierność świata wobec obozów koncentracyjnych pozwoliła na rozwój tych fabryk śmierci.
Równie wstrząsające obrazy terroru i odczłowieczenia ludzi znajdujemy w opowiadaniach Gustawa Herlinga - Grudzińskiego. Są to „Zapiski sowieckie” z pobytu autora w stalinowskich łagrach. Jak Borowski w swych opowiadaniach, tak Grudziński w „Innym świecie” ukazał istotę systemu stalinowskiego - świadome dążenie oprawców do całkowitej degradacji człowieka. Są to opowieści o niewyobrażalnym zdziczeniu i upodleniu ludzi, ale też o heroicznym poszukiwaniu nadziei i wolności, miłości i przyjaźni. Jak bronić się przed odczłowieczeniem? Na to pytanie daje Grudziński następującą odpowiedź: „Jedynym sposobem uratowania godności ludzkiej w nieludzkich warunkach jest uwierzyć choćby w otchłani zła w istnienie dobra”. Wielu więźniów za wiarę tą oddało życie, wielu uległo złu.
Totalitaryzm w wydaniu stalinowskim sprawił, że nawet obywatele państwa zwycięskiej rewolucji nie mogli być pewni niczego, także własnego istnienia. Kraj stał się wielkim więzieniem, każdy mógł okazać się „wrogiem ludu”,, zdrajcą. Wystarczył anonimowy donos, czytanie książek zagranicznych autorów, dostanie się do niewoli w czasie wojny lub każdy inny pretekst, aby trafić do sowieckiego łagru. Jeden z więźniów, Aleksander Sołżenicyn opisał świat obozów przymusowej pracy w ”Jednym dniu Iwana Denisowicza”. Miliony ludzi zamknięto w obozach na całe lata, żyli oni bez żadnej nadziei wyjścia, bez jakiegokolwiek uzasadnienia pobytu w tym piekle. Niszczono w ludziach wszelkie uczucia, odbierano każdą nadzieję. Wyniszczająca i mordercza praca przy kilkudziesięciostopniowym mrozie, powodowała, że każdy myślał tylko o zdobyciu pożywienia. Przeżycie jednego dnia było sukcesem.
To właśnie Sołżenicyn jako pierwszy z Rosjan zdemaskował system stalinowski. Ryzykował swym życiem publikując utwory najpierw w kraju, potem za granicą. W 1973r. został aresztowany i deportowany i dopiero ostatnimi czasy zdecydował się na powrót do kraju. On pierwszy przełamał barierę strachu ukazując prawdę o systemie, który pochłonął miliony istnień ludzkich.
Hitleryzm i stalinizm uznajemy za wynaturzenia władzy i mamy nadzieję, że jako takie nie powtórzą się w przyszłości. Zgodnie z prawami natury wszelkie wynaturzenia powinny ginąć. Czy możemy jednak zaufać tym zasadom, kiedy wiemy, że obozy koncentracyjne - „wybryki natury” nie tylko istniały, ale jeszcze rozwijały się? Zofia Nałkowska przerażona możliwościami człowieka ostrzegała nas mottem do „Medalionów”: „Ludzie ludziom zgotowali ten los”. Do czego może być człowiek jeszcze zdolny? Bogatsi o doświadczenia z ostatniej wojny powinnismy baczniej przyglądać się temu co dzieje się w swiecie. Skoro stać ludzi na takie wynaturzenia, mogą okazać się zdolni także do samo zagłady.
„Różne drogi do szczęscia” - Petrarka,. Rozwiń tę mysl poety odwołujac się do wybranych utworów.
 
Czym jest szczęscie? Trudno zdefiniować to pojęcie, gdyż oznacza ono osiągnięcie celu, do którego człowiek dąży uparcie i wytrwale. Celem dla różnych ludzi są różne ideały: miłosć, bogactwo, sztuka, nauka, służba społeczna. Ideały zmieniają się nie tylko w zależnosci od zamiłowań ludzi, zależne są także od czasu historycznego, prądów umysłowych, sytuacji politycznej, w jakiej żyją ludzie.
Utwory literackie są najpełniejszym odbiciem rzeczywistosci i dostarczają nam wielu bohaterów, próbujących zrealizować swoje ideały, swoje wizje szczęscia. Warto zastanowić się nad różnorodnoscią tych dążeń, aby uzmysłowić sobie jak wiele jest „dróg do szczęscia”.
Średniowieczny asceta - sw. Aleksy swoje szczęscie widział w oddaniu się Bogu. Zrezygnował z bogactwa odziedziczonego po rodzicach, odmówił sobie przyjemnosci płynących z życia małżeńskiego, aby znosić wszelkie niewygody, ból fizyczny, głód, upokorzenia. Godna podziwu jest wytrwałosć bohatera w dążeniu do obranego przez siebie ideału szczęscia. Cierpienia i wyrzeczenia Aleksego zostały nagrodzone - został uznany za swiętego.

Podstrony