Historia wymaga pasterzy, nie rzeĹşnikĂłw.


Z takim zdarzeniem mamy do czynienia w wypadku prosodionu Eumelosa, |
najstarszego zabytku greckiej poezji kultowej (połowa VIII w. p.n.e.), napisa-
nego dla Messeńczyków udających się z procesją na Delos. Wyspa ta była |
obok Delf głównym miejscem prezentacji tej formy meliki, gdyż prosodion '
komponowano przede wszystkim na cześć Apollona i Artemidy.
Prosodion ze swej natury tworzyło wstęp-
ną część uroczystości. Po dotarciu procesji do
celu jego funkcję przejmował hyporchemat
i hymn; istniał też zapewne jakiś odpowiednik
prosodionu wykonywany w drodze powrotnej.
Za odmiany prosodionu (w szerszym zna-
czeniu) można uznać wyodrębniane przez sta-
rożytnych jako osobne gatunki parthenia,
oschophorika i daphnephorika.
Pean
Ryć. 4. Aulos
Pean w swej najwcześniejszej formie wiązał się ściśle z kultem Apollona
w roli zsyłającego lub odwracającego nieszczęścia. Tradycja przypisywała
wprowadzenie peanu samemu Apollonowi, co dowodzi przeświadczenia sta-
rożytnych o archaiczności gatunku. We wspominanym już trzecim hymnie
homeryckim do Apollona (w. 516 nn.) czytamy, że po zabiciu Pytona bóg ten
z lirą w ręce prowadził swych wybrańców-Kreteńczyków do sanktuarium
w Delfach, oni zaś — jego przyszli kapłani — intonowali pean oparty na
wzorach kreteńskich. Jest to zarazem wskazówka na temat pochodzenia
gatunku, tym prawdopodobniejsza, że sprowadzani do Grecji kontynentalnej
autorzy peanów: Thaletas (VII w. — Sparta) i Epimenides (początek VI w.
— Ateny) byli Kreteńczykami.
W użyciu nazwy „pean" ważną rzeczą jest rozgraniczenie sensu literackiego
od rytualnego. Wznoszenie peanu do Apollona mogło polegać po prostu na
rytmicznym intonowaniu inwokacji ie pajdn w jednym z jej dyktowanych
metryką wariantów. Taki charakter miał być może pean bitewny, śpiewany
przed walką lub po jej zakończeniu. Trudno powiedzieć coś bliższego o pea-
nie sympotycznym, wykonywanym przez wszystkich gości przed ucztą po tak,
zwanej libacji (ulaniu paru kropel wina na cześć bogów); archaiczność tej|
formy potwierdzają krótkimi wzmiankami między innymi Archiloch, Alkman
i historyk Ksenofont (V/IV w. p.n.e.). Archiloch wspomina o odmianie
lesbijskiej peanu, wykonywanej z towarzyszeniem aulosu (fr. 121). Ksenofont
w Uczcie (Sympósion 2, l) mówi o wzniesieniu peanu na cześć Pesejdona, co
sugerowałoby istnienie struktury bardziej złożonej niż pierwotna, rytualna
(wymaga tego choćby wprowadzenie nowego adresata). Nasze uwagi na
temat peanu literackiego muszą się z konieczności ograniczać do jedynej
odmiany ilustrowanej szerzej zachowanymi przykładami: peanu przeznaczo-
nego do odśpiewania podczas ceremonii religijnych. Do tej znanej nam
bezpośrednio grupy należą głównie peany Pindara i wielu poetów doby
późniejszej — aleksandryjskiej.
Struktura i treść zachowanych peanów wykazują znaczne różnice. Niekie-
dy cechuje je zwięzłość, częste (co kilka wersów) użycie refrenu ie pajdn itp.
oraz ograniczenie zakresu tematów do Apollona i jego kultu; innym razem
zauważamy swobodę i nieregularność we wszystkich tych sferach. Niemniej
możemy chyba stwierdzić, iż zewnętrzną, najbardziej charakterystyczną ety-
kietą gatunku pozostaje refrenicznie powtarzany okrzyk peaniczny — świade-
ctwo dawnego związku z rytuałem (w mającym znaczenie magiczne okrzyku
łączyli się kiedyś prawdopodobnie słuchacze peanów z ich wykonawcami).
Do akompaniamentu służyła głównie lira — instru-
ment Apollona, czasem aulos, odpowiedniejszy dla wiel-
kiego chóru i stąd używany przy peanie bitewnym, a nie-
kiedy na ucztach, wreszcie lira i aulos łącznie. Nastrój
i styl peanów był poważny, pełen godności; harmonizo-
wała z nim stosowana skala dorycka, nadająca się poza
tym szczególnie dla chórów męskich.
Pierwotnym i tytułowym adresatem peanów był
Apollon, z którym z kolei łączono Artemidę jako bóstwo
zapewniające ochronę przed nieszczęściem. Z czasem
krąg adresatów (i próśb) rozszerzył się na inne bóstwa
(Zeus, Posejdon, Dionizos, Asklepios, Hygieja), a nawet
lenistycznych — na wybitnych ludzi.
Dytyramb
Nazwa gatunkowa dithyrambos (pierwotnie być może imię lub epitet
kultowy boga Dionizosa) nie jest pochodzenia helleńskiego. Po raz pierwszy
w literaturze pojawia się u Archilocha (fr. 120), który chlubi się, że umie
— jako przodownik chóru — intonować „dytyramb, piękną pieśń władcy
Ryć. 5. Lira
w czasach hel-
42
Liryka starożytnej Grecji
Ważniejsze gatunki poezji melicznej
43
Dionizosa", gdy wino porazi go niczym piorun. Dionizyjski charakter gatun-
ku wydaje się poświadczać fragment dytyrambu Archilocha (251), zacytowany
z wprowadzeniem i dopowiedzeniem na „inskrypcji Mnesiepesa" z Paros
(wyraźna symbolika seksualna). Przekształcenie dytyrambu „amoibaicznego",
wykonywanego na przemian przez przodownika i chór, w całkowicie chóral-
ną pieśń o charakterze literackim wiąże się z imieniem Ariona, działającego
około 600 r. p.n.e. w Koryncie, który, jak donoszą źródła, po raz pierwszy
„nazwał" dytyramby, czyli nadał im tytuły; określenie to pozwala wnios-
kować, iż innowacja polegała na „ukierunkowaniu" narracji, wprowadzeniu
ściśle określonego tematu.
Przeniesienie dytyrambu z Koryntu do
Aten dokonało się za sprawą Lasosa (druga
połowa VI w. p.n.e.), który postarał się
o umieszczenie go w programie konkursów
organizowanych podczas świąt Dionizosa. In-
stytucja agonów doprowadziła do wytworze-
nia się złożonej formy literackiej, niezwykle

Podstrony